Jarosław Królewski: Cieszę się, że wrócił do polskiej Ekstraklasy
2025-02-10 23:42:58; Aktualizacja: 7 godzin temu![Jarosław Królewski: Cieszę się, że wrócił do polskiej Ekstraklasy](img/photos/98992/1500xauto/jaroslaw-krolewski.jpg)
Jarosław Królewski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” poruszył temat Gieorgija Żukowa, a więc byłego zawodnika Wisły Kraków, który zimą trafił do Puszczy Niepołomice. Jak przyznał prezes pierwszoligowca, pod Wawelem nie było tematu ponownego sprowadzenia Kazacha. Działacz dodał również, że cieszy się z jego powrotu do Ekstraklasy.
Gieorgij Żukow pierwszy raz zakotwiczył w Polsce na początku 2020 roku, kiedy to Wisła Kraków pozyskała go z kazachskiego Kajratu Ałmaty.
Środkowy pomocnik przed wzmocnieniem drużyny spod Wawelu występował również dla takich klubów jak między innymi FK Astana, Ural Jekaterynburg czy Roda JC Kerkrade. Dysponował więc międzynarodowym doświadczeniem.
Razem z krakowskim klubem występował w Ekstraklasie, notując w jego barwach łącznie 60 spotkań, które zwieńczył bramką oraz czterema asystami. Drogi obu stron rozeszły się latem 2022 roku. Po kazachskiego zawodnika zgłosiła się wówczas chińska drużyna Cangzhou Mighty Lions.Popularne
Żukow spędził w niej ponad dwa lata, natomiast zimą podjął decyzję o powrocie do Polski. Tym razem dołączył do Puszczy Niepołomice, co w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” skomentował Jarosław Królewski, a więc urzędujący prezes Wisły.
Działacz ucieszył się z informacji o powrocie Żukowa i jednocześnie przyznał, że Wisła w zimowym oknie transferowym nie rozważała ponownego zatrudnienia 30-latka.
- Gieorgij grał ostatnio w dobrej lidze, w Chinach rozgrywki są przecież bardzo intensywne. Teraz się jednak z nim nie kontaktowaliśmy. Mamy w drużynie piłkarzy o podobnej charakterystyce, dlatego nie braliśmy tej opcji pod uwagę. Znamy się i lubimy, dlatego cieszę się, że wrócił do polskiej Ekstraklasy - powiedział.
Żukow podpisał z Puszczą kontrakt do 30 czerwca 2026 roku. Zadebiutował w zremisowanym 1-1 meczu z Górnikiem Zabrze, wchodząc na boisko w przerwie.
Cała rozmowa z prezesem Jarosławem Królewskim jest dostępna tutaj.