Jarosław Królewski na temat współpracy z Mariuszem Jopem: Męczę go codziennie

2025-01-01 17:45:05; Aktualizacja: 2 dni temu
Jarosław Królewski na temat współpracy z Mariuszem Jopem: Męczę go codziennie Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: WP SportoweFakty

W Sylwestra Wisła Kraków poinformowała, że z Mariuszem Jopem została podpisana umowa łącząca go z klubem do końca czerwca 2026 roku. Na ten temat w rozmowie z portalem „WP SportoweFakty” wypowiedział się prezes „Białej Gwiazdy”, Jarosław Królewski.

W ostatnim czasie posada szkoleniowca Wisły Kraków nie należy do najbardziej pewnych posad - w grudniu 2023 roku zwolniony został Radosław Sobolewski, po którym stery nad zespołem tymczasowo przejął Mariusz Jop, jednak komplet punktów w trzech spotkaniach nie sprawił, że 46-latek otrzymał swoją szansę. Przy Reymonta zatrudniono Alberta Rudé, który co prawda doprowadził „Białą Gwiazdę” do zdobycia Pucharu Polski, jednak w lidze kompletnie rozczarowywał, co przesądziło o rozstaniu z Hiszpanem wraz z zakończeniem poprzedniego sezonu.

Na ławce trenerskiej zastąpił go Kazimierz Moskal i jego zespół z naprawdę dobrej strony pokazał się w eliminacjach do europejskich pucharów, ale na krajowym podwórku nie wyglądało to już tak dobrze i szkoleniowiec został zwolniony jeszcze we wrześniu.

Wtedy stery nad zespołem ponownie przejął Mariusz Jop, który szybko poprawił wyniki Wisły - poprowadził on Wisłę w 14 ligowych spotkaniach i punktował w nich z imponującą średnią 2,14 „oczka” na spotkanie, co sprawiło, że „Biała Gwiazda” przerwę zimową spędza na siódmym miejscu i wiosną będzie walczyć o powrót do Ekstraklasy.

Takie wyniki sprawiły, że Jop, który pierwotnie miał odpowiadać za osiągane rezultaty tylko do końca rundy jesiennej, w Sylwestra podpisał kontrakt z klubem do końca czerwca 2026 roku. Na ten temat w rozmowie z portalem „WP SportoweFakty” wypowiedział się prezes „Białej Gwiazdy”, Jarosław Królewski.

- Wcześniej delegowaliśmy Mariusza Jopa do roli pierwszego trenera. Musieliśmy to przetworzyć już w kontrakt dla pierwszego szkoleniowca. Trzeba było dopiąć szczegóły: jaki wariant nastąpi, gdy awansujemy, a co będzie w przypadku braku awansu. I porozmawiać o zespole, o tym, jak trener Jop widzi rozwój młodzieży. Chodzi też o to, by piłkarze z Akademii lepiej współpracowali z pierwszym zespołem. A trener Jop ma świetny przegląd zawodników z drugiej drużyny. Liczymy mocno na tę współpracę. Mariusz udowodnił - w II drużynie, a potem jako asystent trenera - że jest otwarty na dane w futbolu. Mamy plan powalczyć w tym sezonie o Ekstraklasę. Jeśli się nie uda, to mamy kilka opcji i różne klauzule w kontrakcie. Natomiast przede wszystkim nam zależy, by trener Jop został ze społecznością wiślacką do 2026 roku. Co więcej, jest też dobra chemia między dyrektorem sportowym Vullnetem Bashą a szkoleniowcem. Jestem z tego bardzo zadowolony. Mariusz czyta też raporty, którymi go męczę codziennie. Jest otwarty, by edukować zawodników w tym zakresie. Stosujemy teraz takie podejście, że piłkarze dostają więcej danych, niż wcześniej - powiedział prezes Wisły.

Cała rozmowa z Jarosławem Królewskim dostępna jest tutaj.