Jarosław Królewski odpowiedział. „Pisanie takich bzdur jest szkodliwe”

2025-02-17 16:55:32; Aktualizacja: 2 dni temu
Jarosław Królewski odpowiedział. „Pisanie takich bzdur jest szkodliwe” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Polsatsport.pl | Jarosław Królewski [Twitter]

Michał Białoński na łamach Polsatsport.pl zarzucił Jarosławowi Królewskiemu, że działa na niekorzyść Wisły Kraków. Prezes przedstawiciela I ligi postanowił opublikować wyjaśnienia.

„Biała Gwiazda” znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, zalega z wypłatami dla piłkarzy, a kibice oczekują lepszych wyników na murawie.

Jednocześnie wyczekują na wzmocnienia. Takowe mogłyby zostać zrealizowane, gdyby w klubie pojawił się nowy inwestor.

Nie jest tajemnicą, że Jarosław Królewski prowadzi w tej sprawie rozmowy z Wojciechem Kwietniem, głównym sponsorem Wieczystej Kraków.

W sieci ukazały się wspólne zdjęcia obu panów.

Na tej podstawie Michał Białoński wysnuł teorię, że zawodnicy zaczęli rundę wiosenną od porażki ze Zniczem Pruszków, ponieważ z tyłu głowy mają kwestię przyszłości Wisły Kraków.

„Kolejna ważna rzecz, która odrywała uwagę piłkarzy i kibiców od »tu i teraz«, to spekulacje na temat ewentualnego przejęcia większościowego pakietu Wisły przez Wojciecha Kwietnia, który sponsorując dzielnicową Wieczystą Kraków, doprowadził ją z V ligi na prostą do awansu do 1. Ligi. Publikacje na ten temat zdominowały zimowy sezon ogórkowy w Wiśle. Inna rzecz, że sam prezes i właściciel „Białej Gwiazdy” Jarosław Królewski przyczynił się do tego, wrzucając zdjęcie ze wspólnej nasiadówki z Kwietniem i opowiadając o negocjacjach z nim, zanim na horyzoncie pojawiła się jakakolwiek perspektywa zawarcia umowy.

(…)

Po 20 kolejkach Wisła ma 30 pkt, w sobotę przegrała po raz szósty. Rok temu, na analogicznym etapie, była czwarta, miała 34 „oczka”, tylko cztery porażki i wychodziła na ostatnią prostą po zdobycie Pucharu Polski. Teraz Wisła grilluje powoli kolejnego trenera po Moskalu, Rude, Sobolewskim, Brzęczku, czy Guli” – napisał dziennikarz na łamach Polsatsport.pl.

W odpowiedzi na ten tekst Jarosław Królewski zamieścił na Twitterze wyjaśnienia.

„Wiem, że przegraliśmy mecz, więc to idealny moment aby rzucić wobec mnie poważne oskarżenie i nawet nie spróbować zweryfikować tego z mojej strony, ale czasami warto po prostu zapytać SMS-em o bzdury, które ktoś kolportuje.

Postaram się bez obrażania jednak odpowiedzieć - choć pasowałoby Pana mocniej sprostować, bo wydał Pan na mnie wyrok bez sądu.

1. Raz jeszcze podkreślę. Do sieci trafiły treści konsultowane z drugą stroną, część na jej prośbę - w szczególności zdjęcie - którego nawet ja ani nikt z WK nie jest autorem!

2. Na bieżąco informuje akcjonariuszy i członka RN z ramienia Socios (ON) o każdej rozmowie - która tyczy się w inwestycji w klub - a są na dziś dwie takie sytuacje - łącznie z dostępem do istotnej korespondencji w tym zakresie. Nie mamy nic tu do ukrycia.

(…)

Można krytykować ale też pisanie takich bzdur jest szkodliwe.

Długoterminowo Wisła Kraków potrzebuje do silnego rozwoju większego kapitału - co jest oczywiste i wszystkie siły oraz praca jest wykonywana aby to umożliwić. Wcześniej czy później osiągniemy swój cel w tym zakresie” – pisze między innymi prezes przedstawiciela I ligi.

Okno transferowe w Polsce zamyka się 24 lutego. Wiślakom zostało zatem jeszcze kilka dni na realizacje dalszych wzmocnień.