Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków, odpowiada na protest Widzewa Łódź. „Duch sportu zwyciężył”

2024-03-01 18:35:54; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków, odpowiada na protest Widzewa Łódź. „Duch sportu zwyciężył” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Jarosław Królewski [Twitter]

Widzew Łódź domaga się powtórzenia meczu w ramach 1/4 finału Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Na protest odpowiedział prezes „Białej Gwiazdy”, Jarosław Królewski. „Mecz obfitował w nieracjonalne decyzje sędziowskie” - napisał biznesmen.

Wisła Kraków poznała już swojego rywala w półfinale Pucharu Polski. Los skojarzył pierwszoligowca z ekstraklasowym Piastem Gliwice, który zapewnił sobie awans po pokonaniu Rakowa Częstochowa 3:0.

„Biała Gwiazda” nie może jednak całkowicie zapomnieć o ćwierćfinałowym starciu z Widzewem Łódź.

Podopieczni Daniela Myśliwca w 80. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia z rzutu karnego Bartłomieja Pawłowskiego. Nie udało im się jednak dowieźć korzystnego rezultatu. Spore zamieszanie w dziewiętnastej minucie doliczonego czasu gry wykorzystał Ángel Rodado, doprowadzając do remisu. 

Pod koniec drugiej połowy dogrywki miejsce w półfinale zapewnił gospodarzom Szymon Sobczak.

Nad kluczową bramką Hiszpana wisi jednak cień dużej kontrowersji. Zasiadający na VAR-ze Daniel Stefański oraz Marcin Borkowski wysłali sygnał dający mocne przesłanki do anulowania gola. Wedle ich interpretacji defensor krakowian Igor Łasicki przebywał na pozycji spalonej i/lub faulował interweniującego bramkarza.

Widzew uznał to za wystarczający powód do złożenia protestu.

„Widzew Łódź złożył protest do PZPN w związku z przebiegiem meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski. Podstawą była błędna decyzja sędziego, który wypaczył wynik spotkania. Klub wnosi o powtórzenie meczu, w celu wyłonienia zwycięzcy w sportowej rywalizacji” - napisał rzecznik prasowy klubu, Marcin Tarociński.

***

OFICJALNIE: Widzew Łódź chce powtórzenia meczu z Wisłą Kraków

***

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź prezesa, a zarazem właściciela Wisły, Jarosława Królewskiego.

„Potwierdzam, że Wisła Kraków otrzymała protest złożony przez Widzew Łódź.

Klub nie będzie traktował jednak tego wniosku poważnie i nie zamierza się na obecnym etapie odnosić do sprawy.Niezależnie od ścieżki formalnej, krótki komentarz z mojej strony.

Warto zwrócić uwagę na wiele innych zdarzeń w trakcie spotkania (np. brak czerwonej kartki dla zawodnika Widzewa po faulu na Dawidzie Szocie), które budziły kontrowersji.

Poza tym Wisła Kraków była zdecydowanie lepszą drużyną w tym meczu. Wygrała zasłużenie. Duch sportu zwyciężył” - napisał na Twitterze polski biznesmen.