Jeden z największych transferów w historii odwołany. Chelsea jednak nie stać na Enzo Fernándeza
2023-01-04 23:54:22; Aktualizacja: 1 rok temuNiemalże na pewno Enzo Fernández nie trafi tej zimy do Chelsea. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Anglicy nie byli w stanie sprostać wymaganiom finansowym Benfiki i Argentyńczyk pozostanie w Lizbonie do końca sezonu - informuje „Relevo”.
Enzo Fernández to obok Lionela Messiego i Emiliano Martíneza prawdopodobnie jeden z głównych architektów tytułu mistrza świata, który w Katarze przypadł Argentynie. Choć na początku Lionel Scaloni na niego nie stawiał, to z czasem przekonał się do nieprzeciętnych umiejętności 21-latka.
W związku z tym mówiło się, że zaraz po zakończeniu mundialu, środkowy pomocnik zmieni barwy. Zainteresowanie nim było naprawdę sporo, a Benfica od początku stawiała sprawę jasno. Jeśli ktoś zechce pozyskać tego gracza, musi wydać na jego certyfikat 120 milionów euro, bo właśnie tyle stanowi klauzula, zawarta w kontrakcie.
Choć wydaje się to mało możliwe, chęć sprostania tym wymaganiom przejawiała Chelsea. Mówiło się, że Anglicy są na tyle zdeterminowani, że nawet w zimowym oknie transferowym mogą wydać na Argentyńczyka te astronomiczną kwotę.Popularne
Na zapowiedziach jednak się skończyło. „The Blues” rzeczywiście bowiem wystosowali w tej sprawie stosowną propozycję, ale ta dalece odbiegała od oczekiwań pracodawcy 21-latka. Według informacji, które podaje „Relevo”, oferta opiewa raptem na 85 milionów euro.
To w żadnym stopniu nie zadowala Benfiki, a jej władzom spadł kamień z serca. Priorytetem było bowiem zatrzymanie Enzo Fernándeza do lipca i prawdopodobnie tak się rzeczywiście stanie.
Co ciekawe, sam piłkarz dogadał się już z Chelsea w kwestii warunków umowy indywidualnej.
Bardzo możliwe jednak, że przedstawiciel Premier League ostatecznie uznał, że kwota transakcji jest odrealniona od wartości rynkowej zawodnika i w związku z tym zmieniono strategię.
To dla samego 21-latka na pewno trudna sytuacja, bo teraz musi nie tylko pogodzić się z całą sprawą, ale również udobruchać działaczy oraz kibiców. Ci bowiem byli pewni, że lada dzień zabraknie go na Estádio da Luz.
Temat transferu wróci na pewno latem tego roku, a w grze o usługi mistrza świata będą prawdopodobnie Manchester City, Liverpool, a także Real Madryt i być może FC Barcelona.
Środkowy pomocnik, który rozegrał w tym sezonie łącznie 25 meczów, strzelił trzy gole, a do tego zanotował pięć asyst.
Umowę ma ważną do 30 czerwca 2027 roku.