Jeden z wielkich nieobecnych na EURO 2024 poświęcił się dla Anglii. Przebył osiem godzin drogi

Jordan Henderson, jeden z wielkich nieobecnych reprezentacji Anglii podczas kończącego się EURO 2024, nie chciał wspierać swoich rodaków przed telewizorem. Wynajął więc furgonetkę i pokonał kilka godzin drogi, aby przybyć w okolice Olympiastadion w Berlinie.

34-latek przybył do stolicy Niemiec aż z Amsterdamu, gdzie na co dzień występuje w linii pomocy w barwach Ajaksu.

Początkowo doświadczony piłkarz z 81 występami w kadrze narodowej miał niemałe problemy, aby jak najszybciej przedostać się do wybranego miasta. Zamiast drogą powietrzną wraz ze swoją rodziną przyjechał furgonetką, wynajętą jeszcze tego samego dnia.

Były kapitan „Trzech Lwów” wykazał się sporą determinacją, aby znaleźć się jak najbliżej finalistów i dotrzeć na czas. Ta misja mu się powiodła. Cała podróż zajęła kierowcy około ośmiu godzin – trochę dłużej, niż wskazywała nawigacja.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Jordan Henderson rented out a van to get himself to Berlin to watch England take on Spain in the Euro final tonight! #EURO2024

The journey is roughly eight hours 🚌💨 pic.twitter.com/ZvBPqKswuj

— Anything Liverpool (@AnythingLFC_) July 14, 2024

Były gracz Liverpoolu sam znajdował się o krok od historycznego złotego medalu. Przed trzema laty w ramach EURO 2020 Anglia nie zdołała jednak pokonać Włoch, przegrywając na słynnym Wembley w konkursie rzutów karnych.

Czy dziś karta odwróci się na dobrą stronę na tle Hiszpanii? Zaczniemy się o tym przekonywać już od 21:00, kiedy po raz ostatni wybrzmi pierwszy gwizdek na tym turnieju.