Jednak nie milion euro? Tyle Benjamin Mendy ma zarabiać w Pogoni Szczecin

Pogoń Szczecin potwierdziła ostatnio hitowy transfer z udziałem Benjamina Mendy'ego. Wstępne informacje sugerowały nam, że Francuz będzie inkasował ponad milion euro za rok gry. Szymon Janczyk z Weszlo.com uważa jednak, że nawet po uwzględnieniu bonusów pensja defensora będzie mniejsza.

Pogoń Szczecin po zamknięciu letniego okna transferowego ogłosiła kompletnie niespodziewany ruch z udziałem Benjamina Mendy'ego.

Francuski lewy defensor został pozyskany na zasadzie wolnego transferu, po tym jak wraz z końcem poprzedniego sezonu opuścił szeregi szwajcarskiego FC Zürich.

Mendy to gracz z bogatą przeszłością. W swoim portfolio posiada między innymi cztery mistrzostwa Anglii oraz mistrzostwo świata, a Manchester City w 2017 roku, by sprowadzić go z AS Monaco, zapłacił kwotę opiewającą na 57,5 miliona euro.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Next

Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, w szczecińskim klubie Francuz ma inkasować ponad milion euro rocznie.

Nieco inne doniesienia w tej kwestii przedstawił jednak Szymon Janczyk z Weszlo.com, według którego pensja nowego nabytku Pogoni będzie niższa i nawet po uwzględnieniu bonusów nie sięgnie miliona euro.

Zdaniem Janczyka włodarze „Dumy Pomorza” postanowili się stosownie zabezpieczyć, tworząc kontrakt, na mocy którego zarobki Mendy'ego będą uzależnione od jego osiągnięć i czasu spędzonego na boisku.

Mimo głośnego nazwiska oraz wielkich klubów w portfolio Mendy jest sporą niewiadomą. 31-latek w rundzie wiosennej dla klubu ze Szwajcarii rozegrał zaledwie osiem spotkań i zaliczył w nich asystę. Na więcej nie pozwoliły mu problemy zdrowotne.