Jerzy Brzęczek poprowadził Wisłę Kraków po raz ostatni? „W emocjach nie będę podejmował decyzji”

2022-09-30 23:46:51; Aktualizacja: 2 lata temu
Jerzy Brzęczek poprowadził Wisłę Kraków po raz ostatni? „W emocjach nie będę podejmował decyzji” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Wisła Kraków

Wisła Kraków uznała na wyjeździe wyższość Chojniczanki Chojnice (0:1) w meczu dwunastej kolejki na zapleczu Ekstraklasy. Ta porażka może kosztować Jerzego Brzęczka utratę posady trenera utytułowanego klubu.

„Biała Gwiazda” rozpoczęła dość udanie swoją walkę o uzyskanie szybkiego powrotu do krajowej elity. Ten stan rzeczy nie trwał jednak zbyt długo, ponieważ od pewnego czasu ekipa z województwa małopolskiego osuwa się coraz niżej w tabeli I ligi.

I po dwunastej serii gier może osunąć się do dolnej połówki stawki za sprawą porażki poniesionej na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice w piątkowy wieczór po trafieniu zanotowanym przez Tomasza Mikołajczyka.

Rozczarowania takim rezultatem nie ukrywał trener Jerzy Brzęczek, dla którego mogło być to ostatnie spotkanie w charakterze opiekuna Wisły Kraków.

- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra. Powinniśmy objąć prowadzenie. Mieliśmy kilka sytuacji, ale nie wykorzystaliśmy ich. Chojniczanka nie stworzyła w tym okresie praktycznie żadnej okazji. W drugiej połowie, po straconej bramce z rzutu karnego, wdarło się trochę nerwowości. W końcówce meczu znów zaczęliśmy stwarzać okazje, aż doszliśmy do ostatniej sytuacji - strzału Igora Łasickiego bardzo dobrze obronionego przez Mateusza Kuchtę. Nie pozwoliło nam to wywieźć stąd punktów. Przyjeżdżając do Chojnic mieliśmy zupełnie inne nastawienie. Po pierwszej połowie, gdybyśmy wykorzystali swoje szanse, mogło to zakończyć się inaczej. Gratulacje dla trenera Kafarskiego - powiedział szkoleniowiec.

- To normalne, że porażki przynoszą negatywne emocje, rozczarowanie kibiców. Wiem, że żądają mojej dymisji, ale w emocjach nie będę podejmował decyzji. Musimy wrócić do Krakowa, przedyskutować sprawę i o ewentualnych rezultatach rozmów poinformować na spokojnie - dodał były selekcjoner reprezentacji Polski.

Wisła Kraków zajmuje na razie siódme miejsce w tabeli i traci cztery punkty do pozycji gwarantującej uzyskanie bezpośredniego awansu do Ekstraklasy.