Chelsea znakomicie rozpoczęła sezon. Po dziewięciu kolejkach plasują się w ligowej tabeli na trzecim miejscu ze stratą dwóch punktów do lidera. Nie dziwi zatem fakt, że władze klubu przygotowują się do zimowego okna transferowego. Ich priorytetem będzie pozyskanie bramkostrzelnego napastnika.
Na celowniku „The Blues” znalazł się Mauro Icardi. W jego przypadku ewentualny nabywca będzie mógł skorzystać z klauzuli wykupu, która opiewa na 110 milionów euro. Będzie ona jednak aktywna dopiero latem przyszłego roku. Do tego czasu Argentyńczyk może parafować nowy kontrakt, o czym wspominał kilka dni temu w rozmowie ze „Sky Sports”. Będzie to prawdopodobnie skutkowało zwiększeniem owej sumy lub całkowitym usunięciem klauzuli.
- Nie wiem jeszcze, kiedy podpiszę nową umowę, i czy uda mi się to zrobić przed Bożym Narodzeniem. Mogę jednak obiecać, że spróbujemy dojść do porozumienia — powiedział.
Jeżeli działacze nie będą w stanie pozyskać 25-latka, mogą zdecydować się na zdecydowanie tańszy wariant, a konkretnie spróbują sprowadzić na Stamford Bridge Krzysztofa Piątka.
Polak po transferze do Serie A spisuje się fenomenalnie. Jak do tej pory wystąpił w ośmiu ligowych spotkań, w których zdobył dziewięć goli. Ponadto strzelił także cztery bramki w Pucharze Włoch.
23-latek trafił do Genui z Cracovii za ponad cztery miliony euro, jednak przez ostatnich kilka miesięcy jego wartość znacząco wzrosła. Obecnie mówi się, że władze klubu oczekują za swojego supersnajpera około 50 milionów euro, co patrząc na możliwości Chelsea, nie powinno stanowić większego problemu.
Maurizio Sarri ma obecnie do dyspozycji dwóch napastników, którzy nie wywiązują się należycie ze swoich obowiązków - Álvaro Moratę i Oliviera Giroud. Pierwszy z nich strzelił zaledwie trzy bramki, natomiast drugi nie zdołał do tej pory wpisać się na listę strzelców w żadnych rozgrywkach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
