„Jeśli tego mu brakuje, w październiku Gonçalo Feio w Legii już nie będzie”
2024-09-21 08:54:17; Aktualizacja: 2 miesiące temuGonçalo Feio zniknie z pola widzenia w Ekstraklasie już w październiku? Taki scenariusz zakłada Roman Kołtoń przy założeniu, że trener Legii Warszawa wciąż nie stracił szatni i ma sposób na to, jak wyjść z rozrastającego się kryzysu.
Z tygodnia na tydzień wydaje się, że grunt pod nogami młodego taktyka zaczyna trząść się coraz bardziej. Świadczy o tym nieporadność w ostatnich kolejkach na krajowym podwórku w rywalizacji z równorzędnymi rywalami.
Feio próbuje wywrzeć wpływ na rywalizację poprzez gierki słowne na konferencjach prasowych, które zwykle odbijają się szerokim echem. W związku z tymi działaniami Kołtoń przyczepił mu łatkę „marnego aktora”, mogącego wypaść z elitarnej karuzeli już niebawem.
„Marny aktor, który co mecz urządza teatrzyk. Jeśli ma warsztat, to Legia odpali, o ile ma też poważanie w relacjach z piłkarzami. A jak nie ma, to w październiku go nie ma…” – napisał dziennikarz Polsatu Sport i Prawdy Futbolu.Popularne
Marny aktor, który co mecz urządza teatrzyk. Jeśli ma warsztat, to Legia odpali, o ile ma też poważanie w relacjach z piłkarzami. A jak nie ma, to w październiku go nie ma… #Feio @PrawdaFutbolu #prawdafutbolu #Legia https://t.co/vZHpUdMDau
— Roman Kołtoń (@KoltonRoman) September 21, 2024
To nie pierwszy przytyk w stronę Portugalczyka. Kołtoń, zresztą jak większość dziennikarzy, przed kilkoma tygodniami zarzucił mu brak szacunku wobec oponentów. W tamtym przypadku chodziło o starcie z Brøndby, kiedy po meczu 34-latek pokazał środkowe palce w kierunku kibiców gości.
– Jego zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne. (...) Zna ileś języków, a nie zna słowa „respekt”. On na konferencji prasowej próbuje to jakoś rozegrać, obronić się. Nie zna słowa „przepraszam”. Nie ma żadnej refleksji – skomentował reporter w studiu Meczyki.pl.
Po 15 spotkaniach w tym sezonie Feio zapisał na swoim koncie dziewięć zwycięstw, trzy remisy i trzy porażki, z czego dwie w ostatnich meczach przeciwko Rakowowi Częstochowa oraz Pogoni Szczecin.