„Jeśli to ja jestem problemem, jestem gotowy odejść”. Roberto De Zerbi wypalił na konferencji prasowej

2024-11-09 11:16:50; Aktualizacja: 3 dni temu
„Jeśli to ja jestem problemem, jestem gotowy odejść”. Roberto De Zerbi wypalił na konferencji prasowej Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: L’Équipe

Olympique Marsylia poniósł w piątek dotkliwą porażkę 1-3 na własnym terenie z Auxerre. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Roberto De Zerbi nie zamierzał gryźć się w język. „Jeśli to ja jestem problemem, jestem gotowy odejść” - stwierdził.

Olympique Marsylia pragnie przerwać hegemonię Paris Saint-Germain, marząc o zdobyciu pierwszego od piętnastu lat mistrzostwa Francji.

Misję poprowadzenia zespołu na sam szczyt przed startem obecnego sezonu powierzono w ręce Roberto De Zerbiego, który wcześniej odniósł spory sukces w Brighton & Hove Albion, wprowadzając „Mewy” do europejskich pucharach.

Włoski szkoleniowiec zanotował bardzo obiecujący początek. Na inaugurację ligowych zmagań odniósł przekonujące zwycięstwo na Stade Brestois 29, po czym wygrał trzy z czterech następnych spotkań.

W ciągu ostatnich tygodni dowodzona przez niego drużyna mierzy się jednak z kryzysem formy, o czym świadczy siedem punktów zdobytych w sześciu potyczkach.

W piątkowy wieczór „Fokajczycy” zanotowali trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa przed własną publicznością. Tym razem przegrali z Auxerre (1:3).

Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gospodarzy wyraził zaskakującą deklarację.

- Nie żyję dla drugiego miejsca, nie żyję nawet dla zwycięstwa. Chcę dać coś, co wykracza poza wynik. Nie mów mi o drugim miejscu, trzecim czy czwartym. Przychodzę tutaj, aby coś dać, coś przekazać, żyję dla czegoś, co wykracza poza futbol. Jeśli to ja jestem problemem, jestem gotowy odejść. Nie interesują mnie pieniądze. Poszukuję satysfakcji z pracy - powiedział De Zerbi.

Olympique Marsylia zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli francuskiej Ligue 1. Jego strata do liderującego Paris Saint-Germain wynosi sześć punktów. Różnica między obiema ekipami zwiększy się, jeśli stołeczny zespół pokona w sobotę Angers.