Pozytywne wieści cieszą nie tylko szkoleniowca i kibiców Pogoni, ale także samego piłkarza, który wróci do gry w piłkę nożną po ponad 150 dniach przerwy. Przypomnijmy, ze we wrześniu ubiegłego roku u 31-latka wykryto guza przysadki mózgowej, wobec czego w grudniu zawodnik musiał poddać się poważnej operacji. Zabieg zakończył się powodzeniem, podobnie zresztą jak rekonwalescencja i teraz wszystko wskazuje na to, że lada moment ponownie ujrzymy Frączczaka na boiskach Ekstraklasy.
- Adam może liczyć na kilka minut w najbliższych spotkaniach i bardzo bym się ucieszył, gdyby je dostał - mówił na jednej z ostatnich konferencji prasowych Runjaić. Warto dodać do tych słów, że Pogoni pozostały do rozegrania jeszcze cztery ligowe mecze, dlatego szanse Polaka na zaliczenie chociaż jednego „ogona” są naprawdę spore.
Ostatni występ w barwach „Portowców”, napastnik zanotował 31 sierpnia 2018 roku w zremisowanym na wyjeździe 1:1 starciu z Górnikiem Zabrze. Teraz piłkarz może wrócić na boisko po 150 dniach od operacji. Sam Frączczak wie, że mimo iż dostał „zielone światło” do gry od lekarzy, czeka go jeszcze bardzo długa droga do powrotu do najwyższej formy:
- Zaległości fizyczne są widoczne przede wszystkim przy małych grach - powiedział ostatnio zawodnik „Przeglądowi Sportowemu”. - Wchodzisz i po kilku minutach nie masz siły. Dużo pracy indywidualnej przede mną. Nudnej, niefajnej, ale trzeba ją wykonać, żeby nadrobić braki. Wyjść i poprzeszkadzać każdy może, ale nie o to chodzi - dodał.
Frączczak rozegrał dotychczas dla Pogoni 252 spotkania, strzelając w nich 63 bramki i notując 28 asyst. Wychowanek Żaków 94 Kołobrzeg, występował wcześniej w takich zespołach, jak Legia Warszawa, Ząbkovia Ząbki czy Kotwica Kołobrzeg. Na Stadion Miejski im. Floriana Krygiera przeniósł się w styczniu 2011 roku. Jego kontrakt z klubem wygasa 30 czerwca 2021 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
