„Jestem zły, rozczarowany, sfrustrowany”. Gonçalo Feio skomentował pierwszą porażkę w Radomiaku Radom

Radomiak Radom pod wodzą Gonçalo Feio doznał pierwszej porażki. Na wyjeździe musiał uznać wyższość Lecha Poznań. Na konferencji prasowej Portugalczyk przyznał, że wynik nie może go zadowalać, natomiast wyraził dumę z występu swoich podopiecznych.

„Zieloni” przed przerwą na reprezentacje ruszyli z marszu. Najpierw pokonali w Trójmieście Lechię Gdańsk, a następnie znaleźli patent na rewelacyjną Cracovię.

Po dwóch tygodniach rozbratu z piłką klubową na Feio czekał pierwszy poważny test. Po drugiej stronie czekali mistrzowie Polski, którzy nie dopuścili do sprawienia niespodzianki i pokonali rywala aż 4:1.

Architekt triumfu w Pucharze Polski z Legią Warszawa, z którą także osiągnął fazę ćwierćfinału Ligi Konferencji, stwierdził, że „Kolejorz” doskonale wykorzystał słabości w różnych segmentach.

Popularne

Previous

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Josué negocjuje z klubem!

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Mateusz Borek z ciekawą informacją w sprawie zmian właścicielskich w Wiśle Kraków

Next

– Gratuluję Lechowi zwycięstwa. Pozwolę sobie na powiedzenie, że jestem dumny z mojej drużyny, z postępu, jaki poczynamy. Przegraliśmy, ale się nie poddaliśmy. Jestem zły, rozczarowany, sfrustrowany jak każdy w naszej szatni, ale ten moment musimy wykorzystać, żeby rosnąć – zaznaczył były szkoleniowiec Legii Warszawa.

– Przeczucie przed meczem było takie, że zagramy dobrze na tle mistrza Polski, fenomenalnych piłkarzy. Na wyjeździe oddaliśmy 23 strzały, o 10 więcej niż Lech Poznań. Rywale bezwzględnie wykorzystali nasze braki dyscypliny i umiejętności reakcji na trudny dla nas scenariusz – podkreślił.

Radomiak i tak znajduje się w bardzo dobrym położeniu. Do strefy pucharowej traci tylko dwa punkty. W najgorszym wypadku 16. kolejkę skończy na dziewiątym miejscu.

Następne wyzwanie to walka o trzy punkty przed własną publicznością z liderem tabeli, Górnikiem Zabrze.