Aktualnie piąta siła Serie A zmierzającego wielkimi krokami ku końcowi sezonowi zdecydowanie nie uchodzi za faworyta w zbliżającym się pojedynku. Eksperci i bukmacherzy bez wahania w tej roli wskazują mistrza Niemiec, który nie zaznał smaku porażki od 51 meczów z rzędu, co jest absolutnym rekordem wśród wszystkich ekip z TOP5 lig europejskich.
66-letni taktyk dodał jednak jeszcze pozytywny bodziec z ich punktu widzenia, jakim było wywalczenie miejsca w Lidze Mistrzów. Po wyjazdowej wygranej nad Lecce zamierzają pełną parą wejść w jeden z najważniejszych pojedynków tej edycji.
– Zapewnienie miejsca w Lidze Mistrzów w niedzielę było dla nas ogromnym krokiem, pozwalającym nam się w pełni skoncentrować na nadchodzącym finale. Wierzymy, że przygotowaliśmy wszystko, czego tylko trzeba, aby stoczyć oczekiwaną batalię – powiedział z przekonaniem szkoleniowiec.
– Biorąc pod uwagę mentalność, psychologiczny aspekt: tak, jesteśmy gotowi. Tak jak wspomniałem, czujemy się jeszcze lepiej po wywalczeniu kwalifikacji do Ligi Mistrzów w niedzielę. Jest to dla nas nowy mecz z prestiżowym trofeum, więc nie możemy stosować żadnych wymówek – dodał.
W kadrze meczowej w Dublinie wśród piłkarzy ekipy z Bergamo zabraknie między innymi Martena de Roona. Holenderski defensywny pomocnik nabawił się urazu kolana w przegranym finale Pucharu Włoch z Juventusem.
Dla Atalanty to następna szansa na zdobycie pierwszego trofeum od 61 lat. Po raz ostatni, i jak na razie jedyny, zespół sięgnął właśnie po Coppa Italia w edycji 1962/1963.
Pierwszy gwizdek rumuńskiego arbitra Istvána Kovácsa wybrzmi o 21:00. Transmisja w Viaplay.