Joachim Löw ze wskazówką w sprawie przyszłości. „Tam nie będę pracował”

Kończący swoją przygodę z reprezentacją Niemiec po EURO 2020 Joachim Löw zapowiedział, że latem nie zamierza wiązać się z żadnym klubem. Tym samym tropy prowadzące do Realu Madryt czy Barcelony należy uznać za nieaktualne.

W marcu okazało się, że mimo wcześniejszego wyrażenia zaufania przez Niemiecki Związek Piłki Nożnej wobec 61-latka, nie zamierza on wypełniać kontraktu. Selekcjoner zdecydował, że odejdzie już po zakończeniu Mistrzostw Europy, a więc najpóźniej 11 lipca, na kiedy to zaplanowano mecz finałowy. Jego następcą będzie Hansi Flick, dotychczasowy trener Bayernu Monachium.

Kiedy gruchnęła wiadomość o planach Joachima Löwa, z miejsca ruszyły spekulacje. Nim wkroczyliśmy w kwiecień, „Bild” obwieścił, że trener uczy się języka hiszpańskiego i w ciągu kilku miesięcy chce mówić w nim już płynnie. To zwiastowałoby nam przyjazd do LaLigi.

Niemiec w przeszłości nierzadko był łączony z Realem Madryt, a tak się składa, że „Królewscy” właśnie poszukują szkoleniowca. Nie tak dawno pojawiły się również doniesienia o zakusach ze strony Barcelony. Obie opcje zostały jednak już wykluczone przez „Jogiego” w rozmowie z Christianem Falkiem.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

„Tego lata nie będę trenerem żadnego klubu” – powiedział wprost.

Ten trop należy zatem do nieaktualnych, a w grę wchodzi jedynie objęcie reprezentacji, czemu jak dotąd mistrz świata z 2014 roku nie zaprzeczył. Bardziej prawdopodobny jest jednak po prostu odpoczynek od futbolu.