Joan Laporta: Wtedy Bernardo Silva mógł trafić do Barcelony

Prezydent FC Barcelony Joan Laporta ujawnił w wywiadzie dla „AS-a”, że swojego czasu był dogadany z Bernardo Silvą w sprawie transferu na Camp Nou. Na drodze stanęła jednak poważna przeszkoda.

Bernardo Silva już od wielu lat stanowi nierozłączny element zespołu Pepa Guardioli. Na Etihad trafił przed sezonem 2017/2018 za 50 milionów euro z AS Monaco.

Jako uniwersalny pomocnik rozegrał dla „Obywateli” ponad 300 spotkań. Jego 53 trafienia i 58 asyst przysłużyły się między innymi do zdobycia czterech mistrzostw Anglii.

Kariera 28-latka mogła jednak potoczyć się zupełnie inaczej. Aktualnie urzędujący zwierzchnik „Blaugrany” miał w planach sprowadzić reprezentanta Portugalii już w 2015 roku. Już wtedy jasny blask talentu promieniował na całą Europę.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

To już przesądzone. Głośny powrót do FC Barcelony na początku 2025 roku

Niels Frederiksen stracił cierpliwość? Odstawił go od podstawowego składu Lecha Poznań

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

Hansi Flick: Nigdy wcześniej nie miałem takiego piłkarza

Ivi López z transferem? Raczej nie

100 milionów euro! W 2020 roku FC Barcelona dostała ofertę za Ansu Fatiego

Next

Wychowanek Benfiki wyróżniał się wówczas w Ligue 1. Ostatecznie do transferu nie doszło, bo Laporta stracił władzę w wyniku przegranych wyborów na rzecz Josepa Bartomeu.

– Znam się z Silvą osobiście. W 2015 roku osiągnąłem porozumienie w sprawie transferu. Okazało się, że później nie wygrałem wyborów – streścił 60-latek.

Barça próbowała znaleźć sposób na wykupienie karty zawodniczej jeszcze przed tym sezonem. Wobec turbulencji ekonomicznych i braku chęci sprzedaży ze strony Guardioli do przełomu nie doszło.

Obecnie Silvę wskazuje się na potencjalnego następcę Lionela Messiego, jeśli ten odejdzie z PSG.

Umowa piłkarza z numerem 20 na koszulce z Manchesterem City obowiązuje jeszcze przez dwa lata.