Odejście tego zawodnika z mistrza Hiszpanii pozwala Joanowi Laporcie i jego świcie na przeprowadzenie jednego hitowego transferu. Tym będzie najprawdopodobniej João Félix.
Według informacji, które podaje Toni Juanmartí, to właśnie odejście Fatiego było brakującym elementem w układance pozyskania Portugalczyka. Teraz właściwie już nic nie stoi na przeszkodzie, by transakcja doszła do skutku.
Dziennikarz pokusił się nawet o stwierdzenie, że dziwne będzie, jeśli João Félix ostatecznie nie wyląduje na Camp Nou.
Wygląda na to, że do tej ekipy trafi w ramach wypożyczenia z Atlético Madryt.
Nie jest tajemnicą, że były zawodnik Benfiki od dłuższego czasu zabiegał o przenosiny do zespołu Xaviego. Co więcej, deklarował to nawet publicznie, co nie przypadło do gustu działaczom stołecznego klubu. Ci od tamtej pory chcieli się go pozbyć.
Transakcja może zostać sfinalizowana już w czwartek, na co nalega zresztą sam zainteresowany.
23-latek występuje w barwach Atlético Madryt od lipca 2019 roku. Ostatnie sześć miesięcy spędził jednak w ramach transferu czasowego w Chelsea.
Tam zaliczył 20 spotkań, w których strzelił cztery gole.
Jest wychowankiem FC Porto, z którego jeszcze jako junior odszedł do Benfiki, w której barwach pokazał się światu w sezonie 2018/2019, co poskutkowało transferem do LaLigi.
Con la salida de Ansu Fati, muy muy muy mal tiene que darse para que Joao Felix no acabe en el Barça. Se dio el movimiento clave para la llegada del luso. pic.twitter.com/ZQEgzlZk19
— Toni Juanmartí (@tjuanmarti) August 30, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
