Joaquín nie wybiera się na piłkarską emeryturę. „Organizm mnie o to prosi”

Mimo że prawoskrzydłowy w lipcu skończy 40 lat, wciąż jest ważną postacią Realu Betis. Co prawda pod wodzą Manuela Pellegriniego gra nieco mniej niż wcześniej, ale cały czas czuje się potrzebny i ma głód rywalizacji o miejsce w składzie.

To wszystko sprawia, że na ten moment Hiszpan nie planuje jeszcze piłkarskiej emerytury.

– Z biegiem lat musisz zmienić wiele rzeczy, dostosować się, piłka nożna ewoluuje: systemy gry, zmiana roli, różni trenerzy... Mam 39 lat i muszę poświęcić o wiele więcej, jeśli chodzi o trening, właściwe odżywianie, odpoczynek... Ale to prawda, że z czasem wiek weźmie górę nad kondycją fizyczną, ponieważ fizycznie jestem w doskonałej formie, a wiek jest utrudnieniem i czasami to czuję – wyznał.

– Zamierzamy zakończyć sezon na jak najwyższej pozycji, dostać się do europejskich pucharów, czego jesteśmy teraz blisko. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość – dodał.

– Z jednej strony jest ci smutno, że kończysz ten rok i nie możesz odejść na emeryturę tak, jak byś chciał, razem ze swoimi fanami, ale z drugiej strony, myślę, że w końcu organizm sam się tego domaga. Mnie prosi o to, aby kontynuował karierę, ponieważ fizycznie czuję się dobrze, nadal cieszy mnie rywalizacja. (…) Na tym etapie jednak moim planem nie jest przedłużanie kariery dla samego przedłużania – zakończył, dając do zrozumienia, że finalnie uzależnia decyzję od osiągnięć swojej drużyny.

Joaquín to 52-krotny reprezentant Hiszpanii, który w koszulce „Los Verdiblancos” rozegrał 411 spotkań, zdobył 59 bramek i zanotował 38 asyst. Dzisiaj czeka go rywalizacja z Realem Madryt.