John van den Brom gra o posadę? „Nie widzę sensu dalszej współpracy, jeśli to się nie uda”

Lech Poznań przykrył w poprzednim sezonie przeciętną formą w rozgrywkach ligowych udanym udziałem w Lidze Konferencji Europy. Podopieczni Johna van den Broma godnie reprezentowali polską piłkę, ulegając dopiero w ćwierćfinale z Fiorentiną i to po zagorzałej walce.

Ekipa z Wielkopolski liczyła, że powtórzy, a nawet poprawi wynik z minionej kampanii, dlatego zainwestowała latem w nowych, naprawdę ciekawych zawodników.

Ci mogą się skupić w pełni na rywalizacji w Ekstraklasie i Pucharze Polski, gdyż w trzeciej rundzie kwalifikacji do europejskiego pucharu pokonał ich słowacki Spartak Trnawa. Zawstydzająca porażka ciąży na notowaniach Johna van den Broma.

Od holenderskiego trenera wymaga się teraz konkretów, czyli tytułów. Priorytet „Kolejorza” stanowi dziewiąte mistrzostwo kraju.

Dawid Dobrasz, dobrze zaznajomiony w sytuacji poznańskiego klubu, nie wróży 57-latkowi przyszłości w Lechu, jeśli ten nie sięgnie w tym sezonie po żadne trofeum.

- W jakim momencie jest Lech Poznań? Czy to jest finał tego projektu? Obawiam się, że tak. John van den Brom ma koniec kontraktu. Jeśli nie będzie trofeów, to nie widzę sensu dalszej współpracy. Zbudował kilku piłkarzy, Filipa Marchwińskiego czy Kristoffera Velde. Drużyny jednak cały czas nie zbudował - powiedział w programie „Poznań vs Warszawa” dziennikarz.

John van den Brom odpowiada za wyniki ośmiokrotnych mistrzów Polski od 2022 roku. Od tego momentu przepracował 76 spotkań (39 zwycięstw, 21 remisów i 16 porażek).

Kontrakt Holendra wygasa 30 czerwca 2024 roku.

🗣️ @dobraszd: Jeżeli Lech nie zdobędzie w tym sezonie żadnego trofeum, to nie bardzo widzę sens dalszej pracy Johna van den Broma. Holender zbudował Marchwińskiego, Velde, ale cały czas nie zbudował drużyny.

💥 Poznań 🆚 Warszawa ⤵️ pic.twitter.com/EWjgC5qGKP

— Meczyki.pl (@Meczykipl) November 13, 2023