John van den Brom wytłumaczył wstydliwy remis z Jagiellonią Białystok. „Nie uniknęliśmy błędów, tak samo jak sędziowie”

John van den Brom wytłumaczył wstydliwy remis z Jagiellonią Białystok. „Nie uniknęliśmy błędów, tak samo jak sędziowie” fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski
Źródło: Lech Poznań

John van den Brom dał do zrozumienia na konferencji prasowej po meczu z Jagiellonią Białystok, że nie mieści mu się w głowie, jak jego drużyna mogła wypuścić tak pewne zwycięstwo.

We wtorkowy wieczór Ekstraklasa nadrabiała zaległości z sierpnia. Lech zmierzył się z Jagiellonią Białystok. Było to spotkanie wysokiej rangi, bowiem trzeci zespół podejmował wicelidera.

Z przebiegu gry wydawało się, że różnicę poziomów widać gołym okiem. Do przerwy „Kolejorz” prowadził 2:0, a w 51. minucie zrobiło się nawet 3:0 po dublecie Adriela Ba Louy i golu Mikaela Ishaka.

Przyjezdni nie chcieli jednak schodzić z boiska znokautowani. Co więcej, dokonali niesamowitego zwrotu akcji. Walczyli o punkt do końcowego gwizdka i to się opłaciło.

Podopieczni Adriana Siemieńca wyrównali stan rywalizacji za sprawą Kristoffera Hansena, Mateusza Skrzypczaka i króla stałych fragmentów Bartłomieja Wdowika, który zachował stalowe nerwy przy egzekwowaniu rzutu karnego w szóstej minucie doliczonego czasu.

Jak na ostateczny rezultat zareagował Van den Brom?

– Kiedy prowadzisz 3:0 u siebie i rywalizujesz z czołową drużyną ligi, to nie możesz nie wygrać tego meczu. Nie można takich wyników wypuszczać z rąk. Zremisowaliśmy przez indywidualne błędy. Każdy popełnia błędy: ja, wy, piłkarze, sędzia… o, sędzia akurat dość dużo ich popełnił – tłumaczył Holender.

– Nawet przy stanie 3:0 nie byłem zadowolony z naszej gry, mieliśmy niskie posiadanie piłki, a to w naszym przypadku zdarza się bardzo rzadko. Ten wynik to porażka, a dla rywali dzisiejszy rezultat jest zupełnie inny. Remis nas nie zadowala, chcemy walczyć o mistrzostwo i nie możemy tracić punktów w taki sposób. Mieliśmy dziś szansę dogonić lidera, a to nam się nie udało – ubolewał.

– Zachowanie Alana Czerwińskiego w naszym polu karnym przy 3:2 w końcówce meczu? Nie wiem, chyba uprawiał judo. Coś takiego doświadczonemu zawodnikowi nie przystoi – dodał.

Przez podział punktów Lech pozostał na najniższym stopniu podium, podczas gdy „Jaga” założyła plastron lidera, wyprzedzając Śląsk Wrocław większą liczbą zdobytych bramek.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Hansi Flick na specjalnym spotkaniu z gigantem. Współpraca z superagentem pomaga Hansi Flick na specjalnym spotkaniu z gigantem. Współpraca z superagentem pomaga Bayern Monachium wybrał nowego trenera?! Zarząd zdecydowany na sensacyjnego kandydata Bayern Monachium wybrał nowego trenera?! Zarząd zdecydowany na sensacyjnego kandydata Bonus 400 złotych za gola Bayeru Leverkusen Bonus 400 złotych za gola Bayeru Leverkusen Z Legii Warszawa do Rakowa Częstochowa?! Pomocnik rozchwytywany Z Legii Warszawa do Rakowa Częstochowa?! Pomocnik rozchwytywany 2,5 miliona euro za Ángela Rodado?! Wisła Kraków przekonana 2,5 miliona euro za Ángela Rodado?! Wisła Kraków przekonana José Mourinho planuje już transfery do nowego klubu?! Na początek były podopieczny z Realu Madryt José Mourinho planuje już transfery do nowego klubu?! Na początek były podopieczny z Realu Madryt Kevin De Bruyne rozmawia z nowym klubem. Rekordowy projekt wzywa Kevin De Bruyne rozmawia z nowym klubem. Rekordowy projekt wzywa

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy