Jol chciał zakontraktować Cisse

Cisse przeniósł się do zespołu „Srok” z niemieckiego Freiburga w styczniu. Zaszokował wszystkich wielbicieli Premier League zdobywając 13 bramek w ciągu 14-stu spotkań w zeszłym sezonie ligowym.

 

Reprezentant Senegalu w tegorocznych rozgrywkach angielskiej ligi strzelił zaledwie dwa gole. Jednakże, to właśnie w nim są pokładane nadzieje na zdobycie kompletu punktów w dzisiejszym, wieczornym meczu na Craven Cottage w Londynie.

 

Martin Jol przyznał, że chciał ściągnąć Cisse do Fulham 11 miesięcy temu. Wydaje się jednak, iż świetnym ruchem było zakontraktowanie Dymitara Berbatowa z Manchesteru United. Bułgar przeszedł do zespołu Holendra w lecie tego roku. 

 

Jol powiedział: - Cisse zawsze był na mojej liście. Skłamałbym, gdybym powiedział, że tak nie było. Wybrał inną drogę i nie mogę mieć do niego pretensji. Był świetnym strzelcem w Niemczech i to nie dla wielkiego klubu. Zawsze przy takich transakcjach piłkarskich ryzyko się zwiększa. Zresztą podobnie było w sytuacji z Dymitarem. Nie grał zbyt często dla United, więc nie wiedziałem w jakiej tak naprawdę jest dyspozycji. Okazało się, że w bardzo dobrej. Czasami trzeba podjąć trudne decyzje, aby coś osiągnąć.

 

Holenderski menedżer dodał: - Teraz pewnie właściciele i trenerzy innych klubów żałują lub tłumaczą się, że nie wiedzieli o tym, iż Berbatow był na liście transferowej. Myślą sobie: o nie, mogliśmy go mieć. 

 

Dziś wieczorem na Craven Cottage w Londynie trzynaste w tabeli Fulham podejmie zajmujące czternaste miejsce Newcastle United. Oba kluby mają po tyle samo punktów w Premier League.