Jordan Henderson zdradził, dlaczego nie poprosił Messiego o koszulkę
2020-04-30 14:31:53; Aktualizacja: 4 lata temuJordan Henderson zdradził na łamach „Daily Mail”, dlaczego nie wymienił się koszulkami z Leo Messim przy okazji zeszłorocznych starć Liverpoolu z Barceloną w Lidze Mistrzów.
„The Reds” trafili na „Dumę Katalonii” w półfinale poprzedniej edycji Champions League. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Barcelony 3:0. Henderson pojawił się na boisku w 24. minucie, zmieniając Naby’ego Keïtę. Jak wspomina, po raz pierwszy przebywał wtedy na murawie z Messim.
- Skłamałbym, gdybym powiedział, że czułem się dobrze. Nie było tak przez to, że nie znalazłem się w jedenastce na to spotkanie. Choć było to trudne, nie można jednak stawiać siebie na pierwszym miejscu. Gdy jesteś kapitanem, to zespół jest priorytetem.
- Czas pokazał, że i tak dość szybko wszedłem na boisko, ponieważ Naby Keïta doznał urazu. Po raz pierwszy rywalizowałem wtedy na murawie z Messim. On jest niezwykle szybki. Myśląc o wykonywanym przez niego rzucie wolnym, nie mogę uwierzyć, że trafił do siatki. Umieścił piłkę w jedynym obszarze, którego nie mógł ochronić Alisson. Tempo, precyzja - wykonał to idealnie.Popularne
- Czy myślałem o tym, by zapytać go o koszulkę? Nie. Nigdy tego nie zrobiłem. Gdy byłem w Sunderlandzie, Roy Keane powiedział mi, że prosząc o czyjś trykot, wygląda to tak, jakbyś go podziwiał, a nie chciałem, by tak wyszło. Ostatecznie wróciłem do domu z koszulką Luisa Suáreza, który podarował mi ją przez to, że wcześniej graliśmy razem w Liverpoolu. Nie wiem, co zrobił z moją - powiedział Henderson.
Przypomnijmy, że w rewanżu „The Reds” pokonali Barcelonę 4:0 i to oni awansowali do finału LM, który potem wygrali.