José Mourinho: Niczego przed klubem nie ukrywam

Czy José Mourinho wyobraża siebie jako trenera AS Romy w następnym sezonie? Portugalczyk nie czarował. Po finale Ligi Europy podkreślił, że sam nie wie, co wydarzy się w najbliższej przyszłości.

31 maja 2023 roku - ten dzień mógł się pięknie zapisać w karierze doświadczonego szkoleniowca. Stawką w jego osobistym rozrachunku był bowiem szósty triumf w finale europejskich rozgrywek.

Menedżer nigdy nie zaznał smaku porażki, aż do wczoraj. „Giallorossi” musieli uznać wyższość Sevilli, która wykazała się większym opanowaniem w konkursie rzutów karnych.

Pod koniec tego sezonu nazwisko Portugalczyka media zaczęły często wypisywać w kontekście podjęcia się nowego wyzwania. Podobno wszystko jest możliwe w kontekście jego przeprowadzki do Paris Saint-Germain.

Sam 60-latek na razie nie wie, na czym stoi. Odpowiadając na pytanie na temat swojej przyszłości, podkreślił jedynie, że zarząd Romy o wszystkim dowiaduje się od niego na bieżąco.

– Moja przyszłość? Obiektywnie nie mogę powiedzieć, że zostanę tu na dłużej. Rozmawiałem z klubem w grudniu, kiedy zgłaszała się po mnie portugalska federacja. Od tamtej pory nie kontaktowałem się z nikim innym. Mam jeszcze rok kontraktu i tak przedstawia się moja sytuacja – przekazał.

Mourinho już w niejednym miejscu udowadniał, że rola człowieka do zadań specjalnych nie jest mu obca. W całej rozciągłości zdobywał wielkie rzeczy z FC Porto, Chelsea, Realem Madryt, Interem Mediolan i Manchesterem United.

W poprzedniej kampanii z AS Romą sięgnął po Puchar Ligi Konferencji.