Julian Nagelsmann jednak tańszy niż przypuszczano? Niemiec zabrał głos na temat przenosin do Bayernu Monachium
2021-04-27 12:47:13; Aktualizacja: 3 lata temuJulian Nagelsmann wypowiedział się za pośrednictwem oficjalnej strony RB Lipsk na temat swojej letniej przeprowadzki do Bayernu Monachium.
Przedstawiciele „Bawarczyków” zostali postawieni pod ścianą przez jeszcze urzędującego szkoleniowca pierwszego zespołu w osobie Hansiego Flicka, który zapragnął opuścić szeregi aktualnego mistrza Niemiec po zakończeniu obecnego sezonu.
Władze Bayernu Monachium nie zamierzały iść na wojnę z 56-letnim trenerem i od razu przystąpiły do poszukiwań jego następcy, na którego wytypowali Juliana Nagelsmanna.
Ekipa z Allianz Areny nawiązała w ekspresowym tempie kontakt z RB Lipsk i następie przystąpiła do rozmów z klubem oraz samym szkoleniowcem w celu ustalenia warunków transferu 33-latka oraz warunków indywidualnej umowy. Popularne
Te zakończyły się osiągnięciem bardzo szybkiego porozumienia, ponieważ „Bawarczycy” przystali od razu na warunki zaproponowane przez „Byki”.
- W ciągu ostatnich kilku dni wiele się zmieniło, jeśli chodzi o stanowisko trenera Bayernu Monachium. Dlatego Julian Nagelsmann podszedł do nas i powiedział w otwartej dyskusji, że jego wielkim życiowym marzeniem było zostać szkoleniowcem Bayernu i chciałby przenieść się do Monachium, jeśli nadarzy się taka okazja po zakończeniu tego sezonu - przyznał Oliver Mintzlaff, prezes RB Lipsk.
- Oczywiście podpisaliśmy z nim długoterminowy kontrakt bez klauzuli odstępnego. Usilne pragnienie Juliana, by zostać trenerem Bayernu, skłoniło nas do tego, aby po intensywnych dyskusjach podjąć decyzję o otwarciu mu drzwi, jeśli spełnione zostaną określone przez nas warunki. Po rozmowach z „Bawarczykami” zostały one spełnione - dodał działacz niemieckiego zespołu.
W mediach pojawił się szereg informacji świadczących o tym, że „Byki” mogą zarobić łącznie 25 milionów euro na odejściu 33-latka.
Obecnie przekazywane doniesienia wskazują jednak na to, że RB Lipsk nie był aż tak zachłanny i zgodził się na przedwczesne rozstanie z Nagelsmannem za 15 milionów euro oraz dodatkowe bonusy, które w przypadku aktywacji nie pozwolą nawet przekroczyć bariery 20 milionów euro.
W zaistniałej sytuacji młody trener wyrównał na razie rekord transferowy z udziałem André Villasa-Boasa, który przeniósł się z FC Porto do Chelsea za 15 milionów euro w 2011 roku, i z pewnością w niedalekim czasie go przebije po aktywacji zapisów w umowie zawartej pomiędzy oboma klubami.
Sam 33-latek nie przejmuje się zbytnio zapłaconą za niego sumą i już nie może doczekać się podjęcia nowego wyzwania w karierze po wypełnieniu ostatnich zadań w obecnej drużynie.
- Jest jeszcze za wcześnie, żeby się pożegnać, bo tu w Lipsku jeszcze nie skończyłem pracy. Moja misja zakończy się latem i do tego czasu będzie trwała na pełnych obrotach. Nigdy nie ukrywałem, że jestem podekscytowany stanowiskiem trenera w Bayernie Monachium i byłbym szczęśliwy, mogąc podjąć tę pracę, gdyby nadarzyła się taka jednorazowa okazja. Objęcie tej funkcji jest dla mnie czymś wyjątkowym. Dlatego chciałbym podziękować Oliverowi Mintzlaffowi i wszystkim odpowiedzialnym w RB Lipsk za znalezienie rozwiązania wspólnie z Bayernem, które umożliwi mi spełnienie tego marzenia. Teraz zamierzam w pełni skupić się na pozostałych trzech meczach w Bundeslidze i oczywiście na półfinale Pucharu Niemiec, aby jak najlepiej zakończyć ten sezon - dodał Nagelsmann.