Jürgen Klopp nie wybaczył Sergio Ramosowi. Nie miałby u niego szans na grę
2024-10-31 23:54:34; Aktualizacja: 2 godziny temuJürgen Klopp wrócił w podcaście Einfach mal Luppen, prowadzonym przez Felixa i Toniego Kroosów, myślami do finału Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem a Realem Madryt (1:3) w 2018 roku i wydarzenia z udziałem Mohameda Salha oraz Sergio Ramosa.
Były szkoleniowiec zespołu „The Reds” przygotowuje się do objęcia stanowiska dyrektorskiego w koncernie Red Bulla. Spadła z tego powodu na niego olbrzymia fala krytyki ze względu na słowa, w jakich wypowiadał się na temat sposobu funkcjonowania spółek posiadających kontrolę nad kilkoma klubami czy sposobie budowania marki RB Lipsk.
W jego trakcie wrócił też myślami między innymi do pamiętnego finału Ligi Mistrzów w 2018 roku przeciwko Realowi Madryt, w którym został zmuszony do ściągnięcia z boiska kontuzjowanego Mohameda Salaha po tym, jak nabawił się urazu barku po starciu z Sergio Ramosem.Popularne
Niemiec miał wówczas olbrzymie pretensje do zachowania Hiszpana i w dalszym ciągu nie wybaczył mu nieczystego zagrania względem Egipcjanina.
- Czy Sergio Ramos jest naprawdę dobrym facetem? Na pewno nie jest moim ulubionym zawodnikiem. Ta akcja w jego wykonaniu była brutalna. Oczywiście mógł nie wiedzieć, że uszkodzi Salaha. Wszyscy jednak wiemy, że dobrze przyjął to zdarzenie - ocenił Klopp.
- Nigdy nie mogłem zrozumieć tej mentalności, nigdy nie miałem takich zawodników, a gdy ich miałem, upewniałem się, że odejdą. Zawsze uważałem, że moi obrońcy są na tyle dobrzy, aby nie brać udziału w takich akcjach - dodał.
Ten uraz i późniejsze błędy Lorisa Kariusa sprawiły, że po końcowe zwycięstwo sięgnął Real Madryt.