Juventus ma problem. Gigant chce podkraść transferowy priorytet

Działacze Juventusu mają niemały kłopot. Przychodząc do klubu, Massimiliano Allegri dał im jasny sygnał - chętnie przyjmie wzmocnienia na newralgicznych pozycjach, ale priorytetem jest sprowadzenie Manuela Locatellego. Trener chce ulepszyć środkową linię i jego zdaniem to właśnie Włoch będzie idealnym rozwiązaniem.

Alfredo Pedullà informuje, że do gry na poważnie włączyła się Borussia Dortmund. W ostatni weekend Niemcy byli bardzo pracowici i prowadzili rozmowy z Sassuolo na temat dostępności pomocnika. Teraz przerodziły się one w konkretną propozycję.

„Die Borussen” z miejsca są gotowi wyłożyć 40 milionów euro, czyli tyle, ile Sassuolo oczekuje. Ekipa z Mapei Stadium byłaby gotowa przyjąć tę ofertę, lecz kluczowa może okazać się wola samego zawodnika.

Reprezentant Włoch zdaje sobie sprawę, iż zainteresowanie nim wyraża również choćby Real Madryt, lecz priorytetem dla niego jest przeprowadzka do Juventusu. Dlatego też zamierza wstrzymać się z decyzją i zobaczyć, czy „Stara Dama” zintensyfikuje swoje starania.

Sassuolo wolałoby sprzedać swoją gwiazdę za gotówkę, tymczasem turyńczycy starali się ostatnio włączyć do negocjacji którego ze swoich zawodników. Sprawa pozostaje zatem otwarta, niemniej jednak Locatelli pozostaje ich priorytetem.

Taka sytuacja jest stosunkowo na rękę „Neroverdim”, który mają ofertę dortmundczyków w zanadrzu, a do tego mogą nieco wstrzymać się z decyzją. Liczą, że dobre EURO 2020 w wykonaniu zawodnika podwyższy jego wartość, co pozwoli na zrealizowanie jeszcze lepszego interesu.