Juventus planuje zimową rewolucję. Cztery duże nazwiska na liście życzeń
2022-11-02 11:31:39; Aktualizacja: 2 lata temuKlęska w Lidze Mistrzów zmusza Juventus do ratowania sezonu w innych rozgrywkach. W styczniowym oknie transferowym klub planuje dokonać kilku konkretnych wzmocnień - podaje „La Gazzetta dello Sport”.
Bieżąca kampania w wykonaniu „Starej Damy” to istna katastrofa. Wystarczy spojrzeć na jej rezultaty odnoszone w europejskich rozgrywkach. Tydzień temu zespół ostatecznie pozbawił się szans na wyjście z grupy i w środę pozostało mu wyłącznie grać o honor z Paris Saint-Germain.
Stawką dla Włochów jest kontynuowanie przygody na arenie międzynarodowej w ramach Ligi Europy wiosną. Dla rywali zdobycie trzech punktów równa się przypieczętowaniu pierwszego miejsca w grupie. Za faworyta w tej konfrontacji uchodzą Francuzi. Sytuacji nie poprawia fakt, że gospodarze nie zgłosili do kadry aż jedenastu zawodników z powodu kontuzji.
Choć drużyna Massimiliano Allegriego nie podbije już Starego Kontynentu na szerszą skalę, zarząd chce wyciągnąć pomocną rękę i przygotować spore fundusze na zimowe „przemeblowanie”. Prasa z Italii przewiduje, że na czteroosobowej liście życzeń „Juve” znaleźli się... Sergej Milinković-Savić, Pau Torres, Gabriel Jesus oraz Strahinja Pavlović.Popularne
Milinković-Savić to opcja rozpatrywana od miesięcy. Niekwestionowany lider środka pola Lazio to najprawdopodobniej najważniejszy cel dla turyńskich działaczy. Nie będzie to on jednak łatwy do zrealizowania pod kątem negocjacyjnym, gdyż na ten moment Claudio Lotito, prezydent „Biancocelestich”, oczekuje za Serba grubo ponad 100 milionów euro.
W poszukiwaniu nowego środkowego obrońcy na radary powrócił Pau Torres. Gracz Villarrealu ma ważny kontrakt do końca sezonu 2023/2024. Póki co Hiszpan nie planuje rozmów o nowej umowie. „Juve” wierzy, że transakcję udałoby się domknąć kwotą w granicach 50 milionów euro.
W ostateczności możliwe jest aktywowanie klauzuli odstępnego, zapisanej na sumę 65 milionów euro. Zarządcy z Piemontu liczą jednak, że nie zajdzie taka potrzeba.
Chociaż szanse są mniej niż iluzoryczne, Juventus zamierza podjąć próbę ściągnięcia Gabriela Jesusa. Brazylijski napastnik zameldował się w Arsenalu minionego lata po przejściu z Manchesteru City. Na swoim koncie zanotował pięć goli i siedem asyst w 16 występach, mając też spory wpływ na tempo akcji londyńczyków.
Uwagę Włochów przykuwa jeszcze perspektywiczny środkowy defensor z Red Bulla Salzburg, Strahinja Pavlović. 21-latek przybył do austriackiej ekipy w ostatnim okienku i traktuje się go jako rewelację tamtejszej Bundesligi. To także stały obrońca w reprezentacji Serbii. Z całej czwórki wydaje się jedynym realnym celem na zimę.
Juventus plasuje się w Serie A na siódmej lokacie, tracąc dziesięć punktów do prowadzącego Napoli.