Już starczy?! Sergej Milinković-Savić z opcją hitowego powrotu do Europy

Sergej Milinković-Savić zamierza po sezonie definitywnie pozostawić za sobą Arabię Saudyjską. Wykorzystać to planuje Juventus, który bardzo mocno chce sprowadzić dawną gwiazdę Lazio - informuje Rai Sport.

- Bardzo tęsknię. Chciałbym wrócić do Włoch, do Lazio - zadeklarował zaledwie pół roku po przenosinach do Al-Hilal serbski pomocnik. 

Sergej Milinković-Savić podążył za trendem i złotym kontraktem do Arabii Saudyjskiej. Zrezygnował z transferu do największych klubów w Europie, który wówczas waliły do drzwi Lazio. 

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że 30-latek na Bliskim Wschodzie nie zaginął. W przeciwieństwie do wielu przybyszów ze Starego Kontynentu prezentował się przez ostatnie sezony świetnie. Z całą pewnością zasłużył na miano jednej z największych gwiazd Saudi Pro League.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Next

Kontrakt Serba wygasa już pod koniec czerwca 2026 roku. Dla niego będzie to koniec saudyjskiej przygody. Po trzech latach planuje wrócić do Europy - najlepiej do Italii. Wygląda na to, że dostanie taką szansę.

Zdaniem Rai Sport, Milinkovicia-Savicia chce u siebie bardzo mocno Juventus. Ogromnym zwolennikiem tego ruchu jest Igor Tudor. 

Do konkretnych rozmów powinno dojść już w styczniu. Niewykluczone, że poruszony zostanie wówczas temat zimowego transferu. To nie będzie jednak łatwa do przeprowadzenia operacja. 

30-latek zna rozgrywki Serie A jak własną kieszeń. Dla wspomnianego Lazio rozegrał ponad 340 spotkań, z czego prawie 270 na poziomie włoskiej ekstraklasy. Coraz więcej wskazuje na to, że będzie śrubował ten dorobek już w innych barwach.