Kajetan Szmyt trzy razy droższy niż przypuszczano! „Tyle tego »masterpiece'a«”

2024-06-17 22:04:07; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Kajetan Szmyt trzy razy droższy niż przypuszczano! „Tyle tego »masterpiece'a«” Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Kuba Seweryn [Twitter]

Kajetan Szmyt zostanie nowym zawodnikiem Zagłębia Lubin, o czym informowano już wcześniej. Okazuje się jednak, że działacze przedstawiciela Ekstraklasy zapłacą za niego zdecydowanie więcej, niż początkowo przypuszczano - informuje na Twitterze Kuba Seweryn.

Pomimo spadku Warty Poznań do pierwszej ligi, w barwach tej drużyny są postacie, na których można było zawiesić oko. W tej grupie jest między innymi Kajetan Szmyt. Młodzieżowy reprezentant kraju był czołową postacią zespołu Dawida Szulczka i dlatego w ostatnich miesiącach interesowały się nim inne kluby na czele z Jagiellonią Białystok, Rakowem Częstochowa czy Śląskiem Wrocław. Ostatecznie jednak zakotwiczy w Zagłębiu Lubin.

Do drużyny prowadzonej przez Waldemara Fornalika trafi w ramach definitywnego transferu, a kwota transakcji wyniesie 500 tysięcy złotych. Wydawało się zatem, że to majstersztyk ze strony przedstawiciela Ekstraklasy. Nastroje tonuje jednak na Twitterze Kuba Seweryn.

Według informacji tego dziennikarza, pozyskanie 22-latka pochłonie łącznie trzy razy tyle, czyli półtora miliona złotych. Na takie same pieniądze, jak spadkowicz z najwyższego szczebla rozgrywkowego mogą bowiem liczyć zawodnik - 500 tysięcy złotych za podpis oraz jego agenci - 500 tysięcy złotych.

„Widzę, że kibice jak zwykle próbują tłumaczyć, więc:
- sumując, to nie są jakieś duże pieniądze.
- ale do wyjęcia z Warty był za 500 tysięcy złotych.
- pozostałe koszty są chore, totalnie nieproporcjonalne wobec klasy zawodnika...
- Zagłębie niech robi, co chce. Ale to nie jest tak, że kto inny przyjdzie i powie „A, skoro tylko tyle płaciliście Warcie, to rozumiem, że tyle dostali on i agent za podpis, a mi można dużo mniej”. No nie. Zagłębie zapłaciło 1,5 mln, choć mogło 0,5 mln + niewielki dodatek.

No i kiepsko świadczy o samym zawodniku i jego otoczeniu. Bo interesowały się nim lepsze kluby, które to strasznie odrzucało” - napisał na Twitterze dziennikarza.

Kajetan Szmyt rozegrał w poprzednim sezonie łącznie 34 spotkania, a w nich może pochwalić się siedmioma trafieniami oraz dwoma asystami. Przedstawiciel rocznika 2002 to 15-krotny reprezentant Polski do lat 21.