Kaki nie będzie [filmik], Robinho się buntuje
2009-01-20 09:52:06; Aktualizacja: 15 lat temuWszystko wskazuje na to, że polityka transferowa Manchesteru City już na samym starcie uległa gwałtownemu kryzysowi. Wczoraj Silvio Berlusconi, właściciel Milanu, poinformował, iż nie dojdzie do transferu Kaki.(...)
"Kaka zostaje. Zadecydował, że nie chce pieniędzy Manchesteru City" - zapewniał wczoraj Berlusconi w telewizyjnym wywiadzie - "Chce zostać z nami. Tak, mogę to powiedzieć oficjalnie - Kaka pozostanie w Mediolanie".
Według angielskich mediów głównym powodem przerwania negocjacji było mało poważne zachowanie po stronie angielskiej. Okazało się, że nie chcą zapłacić tyle, ile zadeklarowali. Po prostu toczyli grę, wyłącznie na swoich zasadach. W związku z czym strona włoska i otoczenie Brazylijczyka podziękowali i potwierdzili, że do transakcji w takim wypadku na pewno nie dojdzie.
Również sam zainteresowany zdążył udzielić wywiadu na ten temat w Milan Channel (poniżej filmik, w języku włoskim).
Wypowiedź Kaki (w skrócie): "Nie chcę niczego zmieniać. Świetnie czuję się tutaj - w miejscu, gdzie ludzie doceniają i kochają mnie. Moja rodzina była fantastyczna. Dali mi możliwość podjęcia decyzji bez robienia żadnych problemów, przede wszystkim moja żona i mój ojciec, z którymi nigdy się nie kłócę. Chciałbym dodać, że decyzję podjąłem sercem, to nie jest decyzja spowodowana sprawami finansowymi. AC Milan składa się z fantastycznych ludzi, jak prezydent Berlusconi, czy Leonardo, który jest dla mnie kimś więcej niż tylko dyrektorem wykonawczym, to prawdziwy przyjaciel. Nie żądałem podwyżki pensji i nie zrobię tego. Zawsze podwyższano ją, kiedy tego chciano, mogę za to tylko podziękować. Jestem bardzo religijny i najlepszym wyborem jest ten, dokonany dla nas przez Boga. Nigdy nie byłem blisko Manchesteru City".
Jakby tego było mało, o sobie przypomniał Robinho. Niesforny Brazylijczyk, z którym sporo problemów już wcześniej miały władze Realu Madryt, opuścił obóz treningowy Manchesteru. Sytuację podobno cały czas monitoruje Chelsea Londyn, która w dziwnych okolicznościach przegrała rywalizację o napastnika w letnim oknie transferowym.