Kamil Grabara na dywaniku. Trener FC Kopenhagi reaguje na konflikt bramkarzy

2022-12-21 09:33:54; Aktualizacja: 1 rok temu
Kamil Grabara na dywaniku. Trener FC Kopenhagi reaguje na konflikt bramkarzy Fot. FC Kopenhaga
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Tipsbladet

Kamila Grabarę i Mathewa Ryana nie łączą zażyłe uczucia, eufemistycznie ujmując. Bramkarze FC Kopenhagi tkwią w konflikcie, krytykując się otwarcie w mediach. Zaradzić postanowił temu trener duńskiego giganta - Jacob Neestrup.

Mathew Ryan szeregi 14-krotnych mistrzów Danii zasilił niedawno, bo na początku sierpnia bieżącego roku. Australijczyk miał zapewnić odpowiednią głębię w składzie i przede wszystkim zastąpić kontuzjowanego Grabarę, który zmagał się z poważnym złamaniem kości twarzy.

Pod nieobecność jednokrotnego reprezentanta Polski były golkiper Valencii, Realu Sociedad czy Arsenalu prezentował się przyzwoicie, notując na przestrzeni 11 spotkań pięć czystych kont. Postawa 30-latka z Plumpton nie wzbudzała jednak na młodszym koledze po fachu żadnych obaw. Wychowanek Ruchu Chorzów jasno stwierdził, że nie widzi w swym rywalu żadnej konkurencji.

Po powrocie do zdrowia Grabara rzeczywiście wrócił między słupki zespołu z Parken. Decyzja trenera Jacoba Neestrupa nie przypadła do gustu Ryanowi, który zrzucił ją na karb powódek politycznych. Oczywiście, Polak nie przemilczał wypowiedzi rozgoryczonego konkurenta.

79-krotny reprezentant kraju pojechał na Mistrzostwa Świata w Katarze jako podstawowy golkiper kadry „Kangurów”. W spotkaniu 1/8 finału z Argentyną doświadczony zawodnik popełnił poważny problem, prowadzący do utraty gola.

„To musiała być polityka, na pewno” - napisał od razu po zdarzeniu Grabara.

Szkoleniowiec FC Kopenhagi, Jacob Neestrup, w końcu zareagował na zaogniający się konflikt. 34-latek odbył rozmowę z bramkarzami, licząc, że mocne słowa przekonają ich do zakopania wojennego topora. Obydwaj mają w styczniu stawić się na treningach.

Najbliższa przyszłość Mathew Ryana nie jest jednak znana. Australijczyk nie czuje się dobrze w klubie, w którym nie może liczyć na pierwsze miejsce w składzie. Jego cel to odejście zimą, o czym informował niedawno duński magazyn „Tipsbladet”.