Kamil Grabara wygrywa rywalizację w Kopenhadze. Udany początek sezonu

2021-08-17 15:26:11; Aktualizacja: 3 lata temu
Kamil Grabara wygrywa rywalizację w Kopenhadze. Udany początek sezonu Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Kamil Grabara rozpoczął od mocnego uderzenia swoją przygodę w Kopenhadze i przynajmniej na razie wyraźnie wygrywa rywalizację o miejsce w bramce z bardziej doświadczonymi rywalami.

Były młodzieżowy reprezentant Polski zanotował względnie udany pobyt na zasadzie wypożyczenia w szeregach Aarhus w minionych rozgrywkach i zyskał sobie na tyle duże zaufanie w oczach działaczy Kopenhagi, że ci podjęli skuteczną próbę jego pozyskania z Liverpoolu.

Utytułowana duńska drużyna wyłożyła 3,5 miliona euro na zakontraktowanie 22-letniego zawodnika i przynajmniej na razie nie może żałować zainwestowanych pieniędzy w Kamila Grabarę, ponieważ ten w ekspresowym tempie wygrał rywalizację z dużo bardziej doświadczonymi - Stenem Grytebustem i Karlem-Johanem Johnssonem.

Obaj 31-latkowie mogli w ostatnim czasie liczyć na otrzymywanie regularnych powołań odpowiednio do reprezentacji Norwegii oraz Szwecji. Ten stan rzeczy może ulec zmianie, bo w tym sezonie żadnemu z nich nie udało się jeszcze posadzić młodego bramkarza na ławce rezerwowych i nic nie wskazuje, aby miało to wkrótce nastąpić.

Polak prezentuje się bardzo solidnie w szeregach Kopenhagi na arenie krajowej oraz międzynarodowej i pracuje na to, aby otrzymać szansę na znalezienie się po raz pierwszy w karierze w gronie powołanych do pierwszej reprezentacji „Biało-Czerwonych”.

Na dziś Grabara nie jest jednym z głównych wyborów Paulo Sousy, który wyżej ceni sobie umiejętności prezentowane przez Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Skorupskiego, Bartłomieja Drągowskiego czy znajdującego się na liście rezerwowej Radosława Majeckiego.

22-latek nie zraża się jednak tym i wykonuje powierzoną mu pracę w duńskim zespole, zachowując trzy czyste konta w dotychczas dziewięciu rozegranych meczach.

Żadne z nich nie zakończyło się porażką Kopenhagi. Dzięki temu drużyna naszego bramkarza plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli Superligaen ze stratą dwóch punktów do prowadzącego Randers FC oraz liczy się w grze o uzyskanie awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, gdzie w decydującej rundzie eliminacyjnej zmierzy się z Sivassporem.

FC Kopenhaga rywalizuje tylko na poziomie Ligi Konferencji Europy ze względu na bardzo słaby poprzedni sezon (trzecia lokata za Brondby i Midtjylland), podczas którego największym problemem była właśnie defensywa. Tylko dwa kluby straciły więcej bramek - oba zresztą spadły z duńskiej ekstraklasy.