Kapitan Lecha Poznań nie zawodzi. Cztery gole w trzech meczach [WIDEO]
2024-08-03 22:47:13; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLech Poznań pokonał Lechię Gdańsk (3:1) w starciu w ramach trzeciej kolejki Ekstraklasy. Dubletem popisał się Mikael Ishak. Kapitan „Kolejorza” uzbierał już cztery gole na starcie rozgrywek i jest w znakomitej dyspozycji.
Lech Poznań rozpoczął bieżącego rozgrywki od domowego zwycięstwa nad Górnikiem Zabrze (2:0), następnie przegrał w Łodzi z Widzewem (1:2), aby w trzeciej kolejce zadowolić własną publiczność wygraną w starciu przeciwko Lechii Gdańsk (3:1).
Jaki jest wspólny mianownik rzeczonych spotkań? W każdym z nich co najmniej jedną bramkę zdobywał Mikael Ishak. Szwed od samego początku nowego sezonu prezentuje bardzo wysoką dyspozycję, czemu dowodzą uzyskiwane przez niego liczby.
Po trzech potyczkach 31-latek ma na swoim koncie cztery trafienia. Swój dorobek znacząco poprawił przy okazji sobotniej rywalizacji z Lechią Gdańsk, kiedy zanotował dublet, a przy odrobinie szczęścia mógł pokusić się o sprawienie sobie hat-tricka. Popularne
Kapitan Lecha doskonale wywiązał się z własnych obowiązków. Tak więc, gdy po godzinie gry trener Niels Frederiksen postanowił dać mu odpocząć i Ishak opuścił murawę, publika zgromadzona na trybunach stadionu skandowała jego nazwisko. To pokazuje, jak wiele znaczy dla kibiców poznańskiej drużyny.
Mikael Ishak schodzi z boiska, a kibice Lecha Poznań skandują jego nazwisko. Zasłużenie! #LPOLGD
— Radosław Laudański (@radek_laudanski) August 3, 2024
Po dublecie z Lechią Gdańsk snajper „Kolejorza” wskoczył na pozycję lidera klasyfikacji króla strzelców, którą współdzieli z innym autorem czterech trafień w trwających rozgrywkach, Leonardo Rochą. Wydaje się, że obaj ci zawodnicy wyrastają w pierwszych kolejkach na mocnych kandydatów do zgarnięcia nagrody dla najskuteczniejszego piłkarza całej ligi.
Świetna forma Mikaela Ishaka nie powinna dziwić. Gdyby bowiem spojrzeć w przeszłość, zauważamy, iż napastnicy grający pod wodzą Nielsa Frederiksena są gwarantem wielu goli.
Tak było chociażby w przypadku Kamila Wilczka, który w sezonie 2019/2020 duńskiej ekstraklasy zdobył tytuł króla strzelców, strzelając 17 goli na przestrzeni zaledwie 18 występów w koszulce Brøndby IF.
Trzeba jednak jasno powiedzieć, że kolejna wygrana Lecha Poznań i kapitalna dyspozycja strzelecka Mikaela Ishaka nie mogą zatuszować biernej postawy klubu na rynku transferowym tego lata. W ostatnich tygodniach ekipa z Wielkopolski zaczęła co prawda powoli się rozkręcać, lecz w obliczu transferów wychodzących Kristoffera Velde, Filipa Marchwińskiego i Jesper Karlström, w stolicy województwa potrzeba przekonujących wzmocnień, a za takie nie można uznać dotychczasowych nabytków.
KAPITALNY POCZĄTEK LECHA! Ishak szybko otwiera wynik spotkania z Lechią ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 3, 2024
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/KQWhzN16tW
Rozpędza się @LechPoznan! Najpierw strzela Hotić, chwilę później podwyższa Ishak i mamy już 3:0! 👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 3, 2024
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/99YSgCZ2MN