Karim Benzema depcze po piętach Cristiano Ronaldo. Już tylko gol różnicy [WIDEO]

Karim Benzema łapie wiatr w żagle. W wyścigu o koronę króla strzelców w Saudi Pro League od prowadzącego Cristiano Ronaldo dzieli go już tylko bramka. Napastnik zachwycił występem w sobotni wieczór.

Legendy Realu Madryt, które niegdyś ze sobą współpracowały w jednej drużynie, nadają teraz ton pasjonującej rywalizacji nie tylko w walce o mistrzostwo Arabii Saudyjskiej, ale także o koronę dla najskuteczniejszego zdobywcy bramek.

Ostatnimi czasy CR7 trochę zwolnił tempo, znajdując się w cieniu Jhona Durana, który w pierwszych występach po rekordowym transferze Al-Nassr strzela jak natchniony. Odciążenie 40-latka od odpowiedzialności w strzelaniu goli daje spore pole do popisu Benzemie.

W ten weekend 37-letni Francuz dopisał na konto już 15. trafienie w tym sezonie. Brakuje mu już tylko jednego, aby zrównać się z Portugalczykiem.

Popularne

Previous

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Next

Na uznanie zasługuje fakt, że na wszystkie zdobycze wychowanek Olympique'u Lyon zapracował z otwartej gry, podczas gdy Ronaldo sześciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali z rzutu karnego.

Jeszcze w pierwszej połowie wyjazdowego pojedynku z Al-Wehda Benzema wyprowadził podaniem w uliczkę Muhannada Al-Shanqitiego, który skutecznie wykończył akcję. Następnie to asystent wziął sprawy w swoje ręce i jeszcze przed przerwą wykorzystał podanie od Moussy Diaby'ego, aby ponownie wyprowadzić Al-Ittihad na prowadzenie, które stracili chwilę wcześniej.

Po godzinie meczu zrobiło się już 3-1 dla „Tygrysów”. Tym razem przysłużył się do tego Steven Bergwijn. Kropkę nad „i” w doliczonym czasie postawił Houssem Aouar po kopii akcji Benzemy z pierwszej sytuacji.

Tym samym Al-Ittihad wykorzystało potknięcie broniącego tytułu Al-Hilal. Lider tabeli zwiększył przewagę do czterech punktów. Al-Nassr z Cristiano Ronaldo w składzie traci ich aż osiem.

Do zakończenia zmagań pozostało 14 kolejek.