O co chodzi w burzy o Piłkarski Sąd Polubowny PZPN?!
2024-12-15 13:21:37; Aktualizacja: 2 godziny temuJedną z ciekawszych informacji medialnych dotyczących niedawnych spotkań przedstawicieli Ekstraklasy, 1 Ligi i PZPN w Jachrance była kwestia emocji dotyczących Piłkarskiego Sądu Polubownego.
Jak podał Szymon Janczyk z portalu Weszło, podczas spotkania miało dojść do przekazania klubom informacji, że projektowane zmiany w sądzie polubownym nie wejdą w życie. Reakcje klubów, według dziennikarza, mówiąc oględnie, nie były entuzjastyczne.
Spróbujmy przyjrzeć się temu, czym jest Piłkarski Sąd Polubowny PZPN, jak działa, i o co chodzi w tym całym zamieszaniu.
Jak rozstrzyga się spory w piłce nożnej
Stare porzekadło mówi, że dżentelmeni nie chodzą do sądu, lecz stawiają na arbitraż, a wszystko po to, aby z przestępcami nie mijać się na jednym korytarzu. Środowiskiem takich dżentelmenów jest z pewnością piłka nożna, która podobnie jak inne sfery z zakresu profesjonalnego sportu stworzyła własny wewnętrzny, obligatoryjny system rozstrzygania sporów. Spory sportowe raczej nie są kierowane do sądów powszechnych, lecz powierza się je specjalnym sądom polubownym zwanym także niekiedy trybunałami arbitrażowymi.Popularne
Nie inaczej jest w polskiej piłce nożnej. Statut Polskiego Związku Piłki Nożnej przewiduje istnienie organu sądowego do rozstrzygania sporów, jakim jest Piłkarski Sąd Polubowny PZPN. Członkowie PZPN (kluby, regionalne związki) mają obowiązek kierowania spraw związanych z futbolem do tego ciała. Przepisy PZPN rozciągają go także na inne kategorie podmiotów zaangażowanych w piłkę – zawodników, trenerów czy agentów piłkarskich.
Sąd polubowny na mocy obowiązujących przepisów w Polsce wydaje wyrok, którego skutki są zrównane z mocą wyroku sądu państwowego. Wyrok taki jedynie w pewnym wąskim zakresie podlega kontroli sądowej, a prawomocny wyrok arbitrażowy może być wykonany przez komornika.
Skąd zatem problem?
Problem z sądownictwem polubownym w ramach PZPN wynika z faktu, że w ekosystemie polskiej piłki funkcjonują także zagraniczni zawodnicy i trenerzy, którzy podlegają bezpośrednio przepisom FIFA. Przepisy FIFA mówią z kolei, że sprawy gdzie stroną jest zagraniczny zawodnik lub trener mogą być rozstrzygane przez Trybunał Piłkarski FIFA, chyba że strony na piśmie uzgodnią poddanie sprawy niezależnemu trybunałowi krajowemu.
Jak jednak trybunał krajowy jest niezależny? Tylko taki, który wypełnia wytyczne FIFA. Najważniejszą z nich jest zasada parytetu, czyli równego wpływu na skład i organizację sądu zarówno ze strony klubów, jak i zawodników. Pomimo kilkukrotnych reform prowadzonych przez naszą federację FIFA w toku swoich postępowań dotychczas nigdy nie uznała Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN za niezależny trybunał arbitrażowy. Jest on bowiem zorganizowany przy przeważającym bezpośrednim lub pośrednim udziale klubów.
Lista uznanych sądów i próba reform
Aby dodatkowo ułatwić kwestię ustalania krajowych sądów polubownych uznanych za niezależne, FIFA wiosną 2024 ogłosiła stworzenie listy takich trybunałów. Do połowy roku federacje krajowe mogły zwrócić się o uznanie swojego sądu za niezależny. Od 1 stycznia 2025 roku sądy uznane przez FIFA będą mogły rozstrzygać poddane im przez strony umów spory także z udziałem zawodników i trenerów zagranicznych. Listę takich sądów będzie można znaleźć na stronie międzynarodowej federacji piłkarskiej.
Swój wniosek do FIFA miał także złożyć PZPN, uchwalając wiosną 2024 roku nowy regulamin PSP PZPN, który miał obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku. Związek stworzył zupełnie nowy sposób organizacji sądu, dzieląc go na dwie izby. Warto w tym miejscu dodać, że stworzenie w Polsce sądu polubownego spełniającego wymóg FIFA jest nie lada zadaniem, gdyż nasze prawo z reguły nie uznaje sądów polubownych budowanych na zasadzie parytetu, bazując na zasadzie niezależności arbitrów.
Stosowne rozwiązanie jednak znaleziono. PZPN z pompą ogłaszał je także na zorganizowanej jesienią dla klubów, wewnętrznej konferencji prawa sportowego. Wydawało się zatem, że nic nie może pójść nie tak. A jednak.
Statutowa bomba
Jak czytamy w doniesieniach z Jachranki, zapowiadana reforma PSP PZPN nie wejdzie w życie. Sąd ten jest bowiem szczegółowo opisany w statucie PZPN, wobec czego zmiana organizacji sądu wymaga zmiany statutu związku. Zmianę statutu natomiast może uchwalić wyłącznie walne zgromadzenie. Takowe odbyło się w listopadzie 2024 roku, lecz w porządku jego obrad nie zawarto wymaganej dla reformy zmiany statutu.
Na marginesie warto dodać, że poza uchwaleniem zmian w statucie, musi on zostać sprawdzony i zarejestrowany przez sąd rejestrowy, co przedłuża cały proces.
Jakie są konsekwencje?
Wygląda, że w kolejnym roku PSP PZPN będzie działać w dotychczasowej formie w związku z czym spory polskich klubów z zagranicznymi zawodnikami i trenerami, nawet jeżeli strony uzgodniło właściwość sądu PZPN, będą mogły toczyć się przed FIFA.
Jaka to różnica? Fundamentalna, gdyż FIFA rozpoznając te sprawy, stosuje swoje prawo i na ogół nie bierze pod uwagę przepisów PZPN. Nasze krajowe przepisy, które dają klubom dużo więcej możliwości niż przepisy FIFA, na przykład w kwestii możliwości rozwiązania kontraktu, wielokrotnie były uznawane za niezgodne z regułami FIFA. Mogą zatem nie być specjalnie użyteczne przy niektórych kontraktach.
A czy to dobrze, czy źle, to już każdy musi wyrobić sobie swoje własne zdanie.
MATEUSZ STANKIEWICZ, radca prawny
Twitter: @Mat_Stankiewicz