Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!
2025-02-15 09:49:35; Aktualizacja: 1 godzina temu![Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!](img/photos/104900/1500xauto/mioduski-rutkowski.jpg)
Legia Warszawa ma obecnie niemały kłopot z obsadzeniem formacji ofensywnej i na ten moment nie wiadomo, czy sprowadzi jeszcze kogokolwiek w zimowym oknie. W przeszłości większość kłopotów stołecznego klubu mógł natomiast rozwiązać szalejący w Jagiellonii Białystok Jesús Imaz. Wybrano wtedy jednak... Róberta Picha.
Saga związana z transferem napastnika do Legii Warszawa ciągnie się od wielu miesięcy. W lecie wydawało się, że problem rozwiązano, ponieważ na Łazienkowską trafili Jean-Pierre Nsame oraz Migouel Alfarela. Obaj okazali się jednak wielkimi niewypałami i obecnie nie ma ich w klubie, ponieważ udali się na wypożyczenia.
Co ciekawe, pierwszy z nich już strzela. Ostatnio krytykowany Kameruńczyk ustrzelił dublet w starciu Sankt Gallen, więc niewykluczone, że wróci na właściwe tory. Czy ponownie pojawi się za kilka miesięcy w Ekstraklasie? Tu raczej ciężko o jakiekolwiek mocne deklaracje na tym etapie.
Oczywiście wspominani piłkarze to kamyczek do ogródka pionu sportowego, natomiast w przeszłości pojawiła się być może jeszcze większa wtopa. Chodzi o Jesúsa Imaza, który błyszczy teraz w Jagiellonii Białystok. Ledwie w czwartek trafił do siatki w Lidze Konferencji, a na swoim koncie ma też mistrzostwo Polski.Popularne
Sam zainteresowany mógł trafić swego czasu tak do Legii Warszawa, jak i Lecha Poznań, o czym w poprzednim roku opowiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Finalnie jednak na Łazienkowską trafił Róbert Pich.
- Najbliżej takiego transferu byłem pod koniec 2018 roku, Lech złożył mi propozycję dwuletniego kontraktu z opcją przedłużenia, tamte dokumenty mam zresztą w telefonie do dziś. Jednocześnie zgłosiła się Jaga, która była wicemistrzem Polski, a dokładnie prezes Cezary Kulesza. Zaproponował dłuższy i wyższy kontrakt, więc wybrałem jego ofertę. Z Legią natomiast zawsze brakowało konkretów.
- Pamiętam, że podczas pandemii odezwał się Kosta Runjaić, który kiedyś chciał mnie sprowadzić do Pogoni Szczecin. Wtedy pracował już w Warszawie. Później okazało się, że klub wolał Roberta Picha. I całe szczęście, bo kto wie, czy gdybym wtedy odszedł, byłbym dziś mistrzem Polski - mówił wtedy.
Obecny sezon w wykonaniu atakującego to 35 meczów, 19 bramek oraz dziewięć asyst. Jego umowa z mistrzem kraju obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku i zawiera opcję przedłużenia.