Karim Benzema po powrocie do reprezentacji Francji: Nie miałem w ogóle zamiaru kończyć kariery reprezentacyjnej
2021-05-25 12:09:16; Aktualizacja: 3 lata temuNajwiększym wygranym minionego sezonu klubowego jest bez wątpienia Karim Benzema. Dobra forma napastnika Realu Madryt zaowocowała powrotem do reprezentacji Francji po sześciu latach przerwy. Zawodnik wyznał jednak, że nigdy nie przestał wierzyć, że ten moment w końcu nadejdzie.
W 2015 roku wybuchał ogromna afera związana z szantażem Mathieu Valbueny. Śledczy zarzucili Karimowi Benzemie współudział i od tego czasu przestał on otrzymywać zaproszenia na zgrupowania kadry narodowej.
Nim do tego doszło, atakujący miał doskonałe relacje z Didierem Deschampsem. To ułatwiło pojednanie obu panów i wypracowanie konsensusu. Efektem jest powołanie na EURO 2020, którego piłkarz nie spodziewał się do ostatniej chwili.
– Czekałem jak wszyscy, siedząc przed telewizorem. Jednocześnie pozostawałem na linii z rodziną. (…) Przypomniałem sobie o tych wszystkich chwilach, gdy się nie poddałem. Dla mnie był to mały szok, minęło tak wiele czasu – oznajmił w rozmowie z „L’Équipe”.Popularne
– Z selekcjonerem spotkaliśmy się twarzą w twarz, było naprawdę spokojnie. (…) Po trzech minut nasze stosunki wróciły do normalności. (…) W żadnym momencie nie powiedział mi jednak: „Pojedziesz na EURO”. Usłyszałem tylko, że to wielki krok, a rozmowa wypadła pozytywnie. Powiedziałem sobie, że muszę nadal pracować i stawiać jeszcze wyższe cele, a potem zobaczymy, co się wydarzy – wyznał.
Za 33-latkiem około 60 miesięcy oczekiwań, podczas których, jak przyznaje, nie było mu łatwo.
– Na początku było ciężko, ale szybko powiedziałem sobie, że to tylko przeszkoda na mojej drodze. Kiedy na każdej przerwie na reprezentacje wyjeżdżało 25 z 26 zawodników, było mi trudno. Trenowałem wtedy z rezerwami oraz juniorami. Nie mogłem się mimo wszystko poddać. (…) Wtedy stałem się mocniejszy mentalnie i fizycznie i zacząłem robić więcej niż inni – zauważył.
Symbolem wiary w powrót do reprezentacji był fakt, że nie usunął on informacji ze swoich profili w mediach społecznościowych o byciu reprezentantem Francji.
– To, że nie byłem powoływany, nie oznaczało, że nie jestem już graczem reprezentacji. Cały czas mogłem zostać powołany. Nie miałem w ogóle zamiaru kończyć kariery reprezentacyjnej – ujawnił.
Pierwszą okazją do występu dla „Coco” będzie sparing z Walią.
– Będzie on dla mnie dziwny. Założenie koszulki i wysłuchanie hymnu to coś szczególnego. Mam już jednak doświadczenie, poradzę sobie. Nie mogę się już doczekać tego, aby pokazać, co potrafię – stwierdził.
Wobec całej tej historii z Valbueną pojawiły się głosy, że powrót Benzemy może doprowadzić do pogorszenia się atmosfery w drużynie. Napastnik nie ma jednak wątpliwości, że będzie dokładnie na odwrót.
– Będę musiał zintegrować się z tą niezwykle utalentowaną grupą. (…) Varane powiedział mi, że wszyscy na mnie czekali i są szczęśliwi z powodu mojego powrotu. Jestem pewien, że wszystko potoczy się bardzo dobrze – zapewnił.
Francuzi trafili do niezwykle trudnej grupy, z Niemcami, Portugalią oraz Węgrami. Mimo to Benzema jest pozytywnie nastawiony i wierzy w powtórzenie sukcesu sprzed trzech lat.
– Spójrz na nasz zespół. Jesteśmy wicemistrzami Europy i mistrzami świata. Wobec tego niby czemu mamy mówić o ewentualnej porażce? Brakuje w tym sensu. Jedziemy na turniej pełni wiary po to, by pokazać, że jesteśmy mistrzami świata. Ja jadę tam, by czerpać radość z gry i zwyciężać. (…) Celem jest zdobycie trofeum – oświadczył.
W klubie najlepszy strzelec „Los Blancos” minionej kampanii cieszy się ogromnym wsparciem Zinédine’a Zidane’a i według niego szkoleniowiec nigdzie nie odejdzie.
– To trener, ale jest dla mnie też trochę jak starszy brat. Mogłem liczyć na jego wsparcie bez względu na to, czy grałem dobrze, czy też źle. Zawsze sprawiał, że rosłem. Na razie jest w Realu Madryt i nie widzę, aby odchodził. Zobaczysz, że nie odejdzie, a jeśli tak…Teraz nie widzę Realu bez niego – zdradził.
Turniej wystartuje 11 czerwca, a piłkarz, który ma w nogach około cztery tysiące minut, już wyczekuje go z wielką radością.
– Moje wakacje to futbol, bo nawet kiedy na nich jestem, to gram w piłkę. To będą zatem moje najlepsze wakacje! – zakończył.
Benzema jak dotąd w kadrze „Trójkolorowych” rozegrał 81 spotkań, zdobył 27 bramek i zanotował 18 asyst.