Karty kredytowe pracowników Chelsea zawieszone

Karty kredytowe pracowników Chelsea są w tej chwili zawieszone. To wynik sankcji nałożonych na Romana Abramowicza, właściciela Chelsea - podaje Sky Sports.

Agresja Rosji wobec Ukrainy doprowadziła do zamrożenia przez rząd Wielkiej Brytanii wszystkich aktywów należących do rosyjskiego właściciela londyńskiej ekipy.

Oprócz tego Abramowicz ma zakaz robienia interesów z osobami fizycznymi oraz firmami na terenie Wielkiej Brytanii, nie może opuszczać kraju i jest objęty ograniczeniami w przemieszczaniu się.

Zważywszy na ten fakt, współpracę z „The Blues” zawiesiła firma Three. Podobne kroki rozważają Hyundai, Zapp, a przede wszystkim Nike. Amerykański producent odzieży sportowej zobowiązał się do zapłacenia 540 milionów funtów i jeśli zerwie umowę, będzie to poważny cios dla klubu.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Tymczasem karty kredytowe pracowników Chelsea w Barclays zostały zawieszone. Początkowo pojawiały się informacje o całkowitym zawieszeniu klubowego konta, ale podmiot zdementował te informacje. Potwierdził jednocześnie problem z kartami, zapewniając, że są to przejściowe kłopoty wynikające z zachodzących zmian.

Jak tłumaczy Kaveh Solhekol ze Sky Sports, firma analizuje sytuację Chelsea i ocenia ewentualną skalę ryzyka płynącą z dalszego przechowywania pieniędzy w jej siedzibie.

Jest też dobra wiadomość dla fanów trzeciej siły angielskiej ekstraklasy. Mianowicie, brytyjski rząd udzielił ekipie nowej licencji, która pozwala organizować spotkania oraz wydawać pieniądze na wyjazdowe mecze, a także dalej opłacać piłkarzy czy sztab szkoleniowcy. Niemożliwa jest za to sprzedaż biletów, co oznacza, że wejść na stadiony mogą jedynie posiadacze karnetów.

***

Thomas Tuchel: Dopóki mamy wystarczającą liczbę koszulek i paliwo w autobusie, będziemy walczyć