De Bruyne rozpoczął wczorajszy finał pomiędzy Manchesterem City a Chelsea (0:1) w podstawowym składzie „The Citizens” i z opaską kapitańską na ramieniu. Udział w meczu zakończył jednak przed upływem godziny gry.
Belgijski ofensywny pomocnik nie był w stanie kontynuować spotkania po niefortunnym zderzeniu z Antonio Rüdigerem. Co prawda 29-latek opuścił murawę o własnych siłach, ale wyglądał na mocno zamroczonego. Zawodnik został przewieziony do szpitala.
„Cześć. Właśnie wróciłem ze szpitala. Diagnoza jest taka, że doszło do ostrego złamania kości nosa i uszkodzenia lewego oczodołu. Obecnie czuję się już jednak dobrze. Wciąż jestem rozczarowany wczorajszym meczem, ale jestem pewny, że wrócimy” - napisał De Bruyne już w niedzielę.
Póki co nie wiadomo, jak długo De Bruyne nie będzie mógł normalnie trenować i jak mocno kontuzja wpłynie na jego przygotowania do Mistrzostw Europy. Grupowymi rywalami Belgów na EURO 2020 będą: Rosja, Dania oraz Finlandia.