Do nieprzyjemnego incydentu doszło po
ostatnim gwizdku, w trakcie tradycyjnej dekoracji. Nelson, 28-letni
kibic, obrażał przechodzących obok niego m.in. Gianluigiego
Buffona i Marco Verrattiego. Idący za nimi Neymar, w stronę którego
fan również skierował kilka niemiłych słów, zatrzymał się i lekko go uderzył uderzył. Zaraz po tym na Brazylijczyka spadła
lawina krytyki. Cały czas może zostać on ukarany przez francuską federację.
Nelson postanowił
opowiedzieć o następstwach całej sytuacji.
- Dlaczego
przerywam milczenie? By odpowiedzieć wszystkim ludziom, którzy
oskarżają mnie o to, że chcę zarobić na tej sprawie. Nie liczę
na żadne pieniądze. Gdybym chciał skorzystać na tym incydencie,
już dawno złożyłbym skargę, ale tego nie zrobiłem.
-
Media potępiły zachowanie Neymara, a nie moje słowa, ale dzisiaj
jestem nękany. Ludzie uważają, że
jestem rasistą. Rozpowszechnili mój adres w mediach
społecznościowych. To wszystko poszło za daleko. Jestem osobą,
która kocha życie i lubi wychodzić z domu, ale w ostatnim tygodniu w zasadzie tego nie robiłem. Wychodzę, lecz nie sam. Ostatnio
zaczepiły mnie cztery osoby. „Zobaczysz, co ci zrobimy, jeśli
jeszcze raz tkniesz Neymara” - usłyszałem.
- Żałuję
swoich słów, choć nie chciałem nikogo prowokować. Kibice bawią się na trybunach, mówią różne rzeczy. Żałuję tego, co
powiedziałem w kierunku Buffina i Verrattiego, ale Neymar nie
powinien tak reagować. To profesjonalista i jest przyzwyczajony do pewnych reakcji czy słów.
- Chciałbym się z nim spotkań, byśmy
mogli wzajemnie się przeprosić i uścisnąć dłonie - powiedział
28-latek.
TUTAJ filmik przedstawiający całą sytuację.