„Kibice Legii Warszawa zaczynają żałować odejścia Edwarda Iordănescu”

2025-11-10 12:48:35; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Kibice Legii Warszawa zaczynają żałować odejścia Edwarda Iordănescu” Fot. IMAGO / ZUMA Press Wire
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Prosport.ro

Legia Warszawa współpracy z Edwardem Iordănescu nie może zaliczyć do udanych. Zdaniem rumuńskich mediów mimo to kibice stołecznego zespołu żałują w tym momencie jego odejścia. Na łamach Prosport.ro na ten temat wypowiedział się anonimowy agent związany ponoć ściśle z Ekstraklasą.

Legia Warszawa pod koniec poprzedniego miesiąca poinformowała o zakończeniu współpracy z zatrudnionym w letnim okresie trenerem Edwardem Iordănescu.

Po pucharowej porażce z Pogonią Szczecin między stronami doszło do rozstania, a w obliczu podjętej decyzji rolę pierwszego szkoleniowca z rąk Rumuna tymczasowo przejął Iñaki Astiz.

Sytuacja stołecznego zespołu jest nieustannie ciężka. W minioną niedzielę przy Łazienkowskiej doszło do wielkiej niespodzianki. Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokonała Legię 2-1 w ramach rozgrywek Ekstraklasy.

W Rumunii wciąż dużo pisze oraz mówi się na temat warszawskiego klubu. Ostatnio na łamach Prosport.ro o sytuacji „Wojskowych” wypowiedział się nieujawniony personalnie agent, który współpracuje ponoć z klubami oraz piłkarzami Ekstraklasy i dobrze zna polskie realia.

Jego zdaniem kibice Legii zaczynają żałować odejścia Iordănescu i dostrzegać, że problemem nie są trenerzy, ani zawodnicy, a sama w sobie struktura. Zaskakujące są również wieści o tym, że Rumun przy Łazienkowskiej nie miał nic do gadania w kwestii transferów, na co należy jednak patrzeć z przymrużeniem oka.

- W Legii panuje obecnie bezprecedensowe napięcie, zwłaszcza że kibice zaczynają wyraźnie dostrzegać, że prawdziwe problemy leżą u podstaw klubu, a nie mają nic wspólnego z trenerami czy zawodnikami. Mówiono o problemach w klubie, ale dopiero teraz wszyscy zaczynają zdawać sobie sprawę, do czego to doprowadziło, a kibice zaczynają żałować Rumuna, bo zapowiadał z wyprzedzeniem, że są duże problemy, a nikt mu nie wierzył! Iordănescu 2-3 razy zapowiadał, że chce odejść z Legii, ale nikt nie pytał, dlaczego to zrobił?! Kiedy przyszło do podpisywania dokumentów odejścia, ludzie zapomnieli, że na dwóch innych spotkaniach wyraźnie oznajmił klubowi, że są problemy, nad którymi nikt nie ma kontroli i że chce odejść. Jakie problemy? Rumun nie miał nic do powiedzenia w sprawie transferów, tak się stało! Zawodnicy zostali przeniesieni ponad jego głowę i teraz ktoś będzie musiał odpowiedzieć przed właścicielem! - powiedział wspomniany agent.

Legia po czternastu rozegranych spotkaniach jest ulokowana na jedenastej pozycji w tabeli Ekstraklasy. Po listopadowej przerwie na rozgrywki reprezentacji czeka ją domowe starcie z Lechią Gdańsk.