Mecz Wisła Kraków - Piast Gliwice to pierwsza para półfinałowych starć w ramach bieżącej edycji Pucharu Polski. Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił, że starcie w Krakowie odbędzie się w środę 3 kwietnia o godzinie 17:30. Decyzja o rozegraniu tak prestiżowego spotkania o takiej porze wzbudziła wiele kontrowersji oraz poruszenia wśród kibiców.
Jak przekazuje Jarosław Królewski, mimo że do meczu został prawie miesiąc, to liczba sprzedanych biletów wyniosła już 9427 wejściówek. Jako że kibice Piasta postanowili nie brać udziału w widowisku, sympatycy „Białej Gwiazdy” do dyspozycji będą mieć cały obiekt, w tym także trybunę gości.
Decyzja sympatyków klubu ze Śląska nie jest niczym nowym. Już od początku sezonu fani drużyn przyjezdnych nie chcą uczestniczyć w meczach w Krakowie, ale również sympatycy krakowskiego klubu nie są mile widziani na innych obiektach. Nieoficjalnie mówi się, że ma to związek z wydarzeniem, w którym udział brali pseudokibice Wisły. Mowa tu dokładniej o bójce w Radłowie, gdzie śmierć poniosła jedna osoba.
Zwycięzca meczu Wisła - Piast w wielkim finale zmierzy się z triumfatorem starcia Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok, które miejsce mieć będzie także 3 kwietnia, o godzinie 20:30.
Będzie się działo 🔵⚪️🔴 @WislaKrakowSA
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) March 6, 2024
Zapraszamy: https://t.co/YmVzJGuqSL
9427 🔥biletów już kupionych.
Kibice @PiastGliwiceSA nie zdecydowali się wziąć udziału w tym widowisku. pic.twitter.com/ZctriH9xuY
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
