Kibice źli na Neymara. Nie zagrał, a wcześniej bawił się na karnawale
2025-03-10 12:05:29; Aktualizacja: 4 godziny temu
Santos pożegnał się z rozgrywkami Campeonato Paulista po porażce 1-2 w półfinałowym starciu z Corinthians. Brazylijskiemu zespołowi nie pomógł Neymar, a jego nieobecność wyjaśnił trener Pedro Caixinha. Zawodnik odczuwał ponoć dyskomfort, choć wcześniej był widziany na karnawale.
Neymar w poprzednim tygodniu w wygranym meczu z Red Bull Bragantino w ćwierćfinale rozgrywek Campeonato Paulista nabawił się urazu tylnej części lewego uda. Z tego powodu przedwcześnie zakończył swój występ.
I choć były gracz FC Barcelony przekazał, że sprawa nie jest poważna, to i tak otrzymał od klubu chwilę wolnego, którą wykorzystał do pojawienia się na karnawale w Rio de Janeiro razem ze swoją partnerką. Zabrakło go natomiast na murawie w półfinałowym meczu Santosu z Corinthians.
Drużyna gwiazdora w nocy z niedzieli na poniedziałek przegrała ważne starcie 1-2 i odpadła z rozgrywek, a on całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Kibice mogli więc mieć pewne wątpliwości. Czy wraca stary Neymar, który od czasu do czasu lubił się konkretnie zabawić?Popularne
I choć uczestnictwo w karnawale może być dla sympatyków Santosu nieco irytujące, to na tę chwilę raczej nie można wyciągać pochopnych wniosków, ponieważ Neymar po meczu osobiście przyznał, że nie mógł zagrać tylko i wyłącznie ze względu na odczuwany dyskomfort. Potwierdził to również trener Pedro Caixinha.
- Neymar odczuwał dyskomfort. Nie mógł wziąć udziału w meczu. Moja prośba była taka, aby był z drużyną, mimo że nie mógł grać. Dzisiaj bardzo cierpiał z powodu tego, że nie mógł uczestniczyć - powiedział cytowany przez CNN Brasil.
- Jedyne, o czym myśleliśmy, to fakt, że zawodnik odczuwał dyskomfort i w takiej sytuacji nie zamierzaliśmy ryzykować. Kiedy zawodnik czuje coś, co może prowadzić do kontuzji, nie podejmuję takiego ryzyka. Trzeba porozmawiać bezpośrednio z zawodnikiem. Zrobimy wszystko, aby Neymar nie doznał kontuzji. Nie będziemy z tego robić afery. Odczuwał dyskomfort i nie był w stanie dać z siebie wszystkiego - dodał.
To byłoby wręcz dziwne, gdyby Neymar w tym momencie zaczął olewać swoje obowiązki. Przecież ostatnio otrzymał wielką szansę od selekcjonera reprezentacji Brazylii, który powołał go na marcowe mecze eliminacji do Mistrzostw Świata 2026.
33-latek musi więc wrócić do pełni sił, nad czym zapewne będzie w najbliższych dniach intensywnie pracował.