Kiedyś grał z Pelé. Teraz zostanie prezydentem FIFA?
2015-06-03 22:09:01; Aktualizacja: 9 lat temu Fot. Transfery.info
Były reprezentant Brazylii Zico wyraził chęć wzięcia udziału w wyborach na prezydenta FIFA.
Wobec wtorkowej rezygnacji Seppa Blattera, z całego świata futbolu zaczynają powoli napływać kolejne nazwiska jego potencjalnych następców. Dziś dołączył do nich 62-latek, aktualnie związany z indyjskim FC Goa.
Zico, który podczas kariery piłkarskiej wystąpił na trzech mundialach, w latach 90. XX wieku sprawował w ojczyźnie funkcję ministra sportu. Pomógł też w rozwoju japońskiego futbolu, najpierw reprezentując Kashima Antlers jako zawodnik i szkoleniowiec, a później prowadząc drużynę narodową.
Brazylijczyk jest prawdziwym piłkarskim obieżyświatem, bowiem przez ponad czterdzieści lat swoich powiązań z tym sportem pracował m.in. we wspomnianej Japonii, we Włoszech, Rosji, Grecji czy Turcji. Znajduje się też na prestiżowej liście "FIFA 100" Pelego, która wyróżnia najlepszych żyjących piłkarzy w historii.
- Moje życie jest od zawsze związane z futbolem. To pasja, którą traktowałem z powagą i szacunkiem w Brazylii i na całym świecie. Byłem ministrem sportu, pracowałem w Japonii. Stawiam futbol ponad politykę. Nie mam jeszcze żadnego wsparcia, jednak wszystko może się zmienić, jeśli stanę do wyborów na prezydenta FIFA. Na razie to tylko pomysł, ale kto wie? - powiedział Zico.