Kłopotów Quincy'ego Promesa ciąg dalszy. Grozi mu dziewięć lat pozbawienia wolności
2024-01-24 20:02:58; Aktualizacja: 10 miesięcy temuProkuratura domaga się dziewięciu lat więzienia dla czołowego Quincy'ego Promesa za import narkotyków - czytamy na portalu ad.nl.
Quincy Promes to 32-letni skrzydłowy Spartaka Moskwa. W przeszłości występował także dla Sevilli czy Ajaxu Amsterdam, w którym był jedną z kluczowych postaci drużyny.
W połowie sezonu, w lutym 2021 roku, podął on zaskakującą decyzję o opuszczeniu holenderskiego klubu i przeniesieniu się do Rosji.
Sprawa ta miała jednak inne podłoże niż aspekty czysto piłkarskie. Decyzja podjęta przez Holendra została podyktowana incydentem z lipca 2020 roku, kiedy to na rodzinnej imprezie wdał się w szarpaninę z jednym z kuzynów, co doprowadziło do celowego dźgnięcia nożem w kolano kuzyna.Popularne
W czerwcu 2023 roku za ten czyn otrzymał wyrok półtora roku pozbawienia wolności, którego wciąż nie odbył.
Wszystko to za sprawą pobytu w Rosji, skąd nie grozi mu ekstradycja.
Sprawa cywilna jednak wciąż trwa, a kuzyn Promesa domaga się od piłkarza znacznego odszkodowania. Wyrok w tej sprawie miał zapaść 16 stycznia bieżącego roku, ale został przełożony na 6 lutego.
Teraz media obiegła informacja o żądaniach prokuratury, która domaga się umieszczenia Promesa w zakładzie karnym na dziewięć lat za import 1362 kilogramów kokainy.
Według prokuratury Holender był główną postacią dużej grupy przestępczej, z której wielu członków zostało już skazanych. Jednym z nich jest Marylio V., który usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia.
Policja posiadać ma także dostęp do połączeń piłkarza, takich jak rozmowa, w której mówi o inwestycji 75 tysięcy euro w handel narkotykami.
Promes oczywiście nigdy nie stawił się w sądzie. Jego adwokat twierdzi, że piłkarz Spartaka Moskwa ma „inne zobowiązania”.
Według rosyjskich mediów 32-latek dołączył do swojego klubu na obozie treningowym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Już wcześniej było wiadomo, że Promes planował to zrobić i że udało mu się uzyskać wizę do ZEA, dzięki czemu szanse na aresztowanie i ekstradycję są zerowe.
Dopóki gra w Rosji, jest praktycznie nieosiągalny dla wymiaru sprawiedliwości, który chciałby go aresztować za udział zarówno w dźgnięciu nożem, jak i handlu narkotykami.
Promes aktualnie stara się uzyskać rosyjski paszport, aby raz na zawsze uniknąć kary.
Jego kontrakt ze Spartakiem Moskwa zostanie prawdopodobnie przedłużony do 2025 roku.
Oficjalna decyzja sądu w sprawie przestępstw Promesa ma zapaść 14 lutego.