Kłopoty Łukasza Skorupskiego?! Bologna jedną nogą w Lidze Mistrzów, ale z Polakiem na ławce

2024-05-11 20:31:08; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Kłopoty Łukasza Skorupskiego?! Bologna jedną nogą w Lidze Mistrzów, ale z Polakiem na ławce Fot. Raffaele Conti 88 / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Bologna jest już bardzo bliska zapewnienia sobie miejsca w Lidze Mistrzów. W sobotni wieczór odniosła cenne zwycięstwo nad Napoli. Jedynym minusem z perspektywy polskiego obserwatora jest stracone miejsce w podstawowym składzie przez Łukasza Skorupskiego.

Bologna idzie po historyczny sezon, który już wkrótce może okrasić kwalifikacją do najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie na płaszczyźnie klubowej. W siódmym meczu bez porażki z rzędu pokonała ustępującego mistrza Włoch.

Do rozstrzygnięcia rywalizacji wystarczyło pierwszych 12 minut. To właśnie po tym czasie podopieczni Thiago Motty objęli dwubramkowe prowadzenie, które dowieźli do końca. Autorami trafień na wagę trzech punktów zostali Dan Ndoye oraz Stefan Posch.

Ekipa z regionu Emilia-Romania zachowuje na razie sześciopunktowy zapas w strefie TOP5 przeznaczonej dla uczestników Ligi Mistrzów w kampanii 2024/2025. Jeśli nie przegra ostatnich pojedynków z Juventusem i Genoą, będzie jednym z nich.

Wielki wkład w pożądany sukces poczynił Łukasz Skorupski. Autor 13 czystych kont w 31 występach Serie A nieoczekiwanie jednak usiadł na ławce rezerwowych.

Zamiast reprezentanta Polski miejsce między słupkami zajął Federico Ravaglia. Co więcej, wychowanek Bologny zanotował kapitalne zawody. Nie musiał wyjmować piłki z własnej bramki oraz obronił rzut karny Matteo Politano.

Czy decyzja Motty wpłynie negatywnie na przyszłość 33-latka w obecnej drużynie? Na razie trudno posuwać się do takich wniosków, gdyż bywały już spotkania, w których spoglądał on na grę kolegów z perspektywy linii bocznej. Tak czy inaczej, obok wychowanka Górnika Zabrze wyrasta godny konkurent.

Z lepszych wieści należy wspomnieć o obecności Kacpra Urbańskiego. Na murawie 19-letni pomocnik spędził 73 minuty. W pierwszej jedenastce znalazł się już po raz dziewiąty.