Komentator TVP Sport z wyrokiem za oszustwo. Wiadomo, co z meczami EURO 2024

2024-06-11 14:24:22; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Komentator TVP Sport z wyrokiem za oszustwo. Wiadomo, co z meczami EURO 2024 Fot. Alizada Studios / Shutterstock.com
Piotr Trochimowicz
Piotr Trochimowicz Źródło: Wirtualna Polska

Radosław Gilewicz został w styczniu skazany na 40 tysięcy złotych grzywny za próbę wyłudzenia nienależnego odszkodowania – informuje Szymon Jadczak z „Wirtualnej Polski”.

Do naruszenia prawa doszło w lipcu 2020 roku, gdy 53-latek był asystentem selekcjonera Jerzego Brzęczka. Pośliznął się wtedy na schodach w swoim domu i uderzył barkiem o balustradę. U lekarza pierwszego kontaktu stwierdzono jedynie stłuczenie, natomiast trzy dni później znajomy ortopeda rzekomo wykrył złamanie z przemieszczeniem.

Były reprezentant Polski zgłosił się następnie do firmy ubezpieczeniowej Saltus TU Życie z wnioskiem o 30 tysięcy złotych odszkodowania. Okazało się jednak, że dostarczone przez niego zdjęcie RTG zostało zmanipulowane.

Początkowo nie przyznawał się do winy. Później przedstawił jednak szczegółowe wyjaśnienia, dzięki czemu mógł liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary.

„Pragnę podkreślić, że nie otrzymałem złotówki odszkodowania za zgłoszenie szkody, a gdy mój prawnik i przedstawiciel organów ścigania uświadomił mi mój błąd, wyjaśniłem klarownie sytuację oraz poddałem się osądowi Sądu. W najbliższym możliwym terminie mój pełnomocnik złoży wniosek o zatarcie skazania, by konsekwencje tego nieprzemyślanego zachowania już mnie więcej nie dotykały. Dziś ponoszę dodatkową karę w postaci upublicznienia historii mojej nieodpowiedzialności i głupoty sprzed kilku lat. Przepraszam bardzo moich bliskich za to. Przepraszam również koleżanki i kolegów z Viaplay oraz TVP Sport, że muszę odpowiadać na pytania, które nigdy nie powinny paść” – czytamy w oświadczeniu Gilewicza zamieszczonym przez Szymona Jadczaka w serwisie x.com.

Były zawodnik niemieckiej i austriackiej Bundesligi w latach 1997-2001 rozegrał dziesięć meczów w reprezentacji Polski. Później pracował jako komentator w Viaplay, a także znalazł się w ekipie TVP Sport na EURO 2024.

- Radosław Gilewicz poniósł już konsekwencje swojego zachowania. Wyraził skruchę i żałuje całej sytuacji. W związku z tym nie przewidujemy zmiany naszych obsad komentatorskich – zapowiedział dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski.

Więcej na ten temat: Polska TVP Sport Viaplay Radosław Gilewicz