Komitet Rozgrywek rozstrzygnie sprawę Federico Valverde. Real Madryt odetchnął z ulgą
2023-04-17 15:17:52; Aktualizacja: 1 rok temuFederico Valverde odpowie za uderzenie Álexa Baeny przed Komitetem Rozgrywek. Urugwajczykowi grozi kilkanaście spotkań zawieszenia, ale i tak może odetchnąć z ulgą - donosi „Marca” i Relevo.com.
Niedawny mecz Realu Madryt z Villarrealem zostanie zapamiętany na długo. Na boisku Estadio Santiago Bernabeu błysnął wówczas Samuel Chukwueze, który swoim dubletem pogrążył mistrzów Hiszpanii. Największe starcie rozegrało się jednak tego dnia na stadionowym parkingu.
Pomocnik madryckiej drużyny, Federico Valverde, zaczaił się na Álexa Baenę i uderzył go w twarz. Jak ustalono chwilę później, powodem tej agresji były ponoć niegodne cytowania słowa piłkarza „Żółtej łodzi podwodnej” na temat rodziny Urugwajczyka.
Cała sprawa trafiła bardzo szybko na okładki hiszpańskich gazet. Poszkodowany Hiszpan zaprzecza swojej winie, zapewniając, że nie wypowiedział zarzucanych mu słów. 21-latek potwierdził, że zawiadomił o całym zajściu policję.Popularne
Jak podaje „Marca”, Krajowa Komisja Przeciwdziałania Przemocy przekazała sprawę ataku pomocnika Komitetowi Rozgrywek, który otworzy postępowanie przeciwko zawodnikowi, a co za tym idzie, nałoży na niego sankcje. Wbrew pozorom, to dobra wiadomość dla Realu Madryt i samego Valverde.
W sprawie Urugwajczyka wykluczono zatem zastosowanie Prawa Sportowego, na którego mocy 24-latek mógłby liczyć na znacznie surowszą karę. Zgodnie z tym prawem, otrzymałby on zakaz wstępu na obiekty sportowe na okres od jednego do sześciu miesięcy.
Relevo.com podaje, że w obecnej sytuacji Valverde grozi od czterech do dwunastu spotkań zawieszenia. Ostateczny werdykt powinniśmy poznać w ciągu półtora miesiąca.
Baena złożył skargę na posterunku policji w Castellón dzień po zdarzeniu. Villarreal nie uczynił tego, choć publicznie wspierał swojego zawodnika. Sprawa pozostaje na ścieżce karnej, która jest odrębna od ewentualnych sankcji sportowych, jakie mogą spotkać kapitana reprezentacji Urugwaju.
***
Żona Federico Valverde odpowiada na komunikat Álexa Baeny. „Wyobraź sobie, co musiałam znosić...”