Kompromitacja. Michniewicz po remisie reprezentacji U-21 z Wyspami Owczymi
2018-09-08 16:07:20; Aktualizacja: 6 lat temuCzesław Michniewicz skomentował stratę punktów przez prowadzoną przez siebie reprezentację Polski U-21 z Wyspami Owczymi (1:1).
Polski zespół stracił gola już w 16. minucie piątkowegospotkania eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Europy. W drugiejpołowie - z rzutu karnego - wyrównał Dawid Kownacki, ale remis ztakim rywalem trzeba oczywiście uznać jako porażkę.
Biało-czerwoni mocno skomplikowali swoją sytuację w tabeligrupy 3. Na trzy kolejki przed końcem kwalifikacji dali się bowiemwyprzedzić Duńczykom. Obecnie mają na koncie 15 punktów - o jedno„oczko” mniej od rywali.
Co po piątkowym meczupowiedział Michniewicz?
- Taki mecz można podsumowaćjednym słowem - kompromitacja. Remis z Wyspami Owczymi bardzoskomplikował naszą sytuację w grupie. Przed tym spotkaniem byliśmyna pozycji lidera, teraz zajmują ją Duńczycy. To dla nas bardzoprzykry wieczór. Zagraliśmy beznadziejny mecz pod względemskuteczności i kilku innych rzeczy, o których będziemy jeszczerozmawiać.
- Nie było mowy o żadnym lekceważeniu rywala,bo już raz sparzyliśmy się na tym przeciwniku. Obawialiśmy siętego meczu. Wiedzieliśmy, jak grają, że każda strata piłkibędzie kończyła się długą piłką za plecy obrońców ipojedynkami biegowymi. Nie wystarczy jednak tylko wiedzieć. Szybkostraciliśmy bramkę i zrobiło się jeszcze bardziej nerwowo.Stworzyliśmy sobie wiele okazji, a strzeliliśmy tylko z rzutukarnego. W wielu sytuacjach dobrze zachował się bramkarz, ale myteż powinniśmy się w kilku lepiej odnaleźć
- Przedstraconą bramką Dawid Kownacki wszedł w pojedynek z kilkomaobrońcami. Miał możliwość zagrania piłki, ale to była stratana 20. metrze przed bramką przeciwnika, do naszej bramki byłojeszcze 80 metrów. Wiedząc, jak przeciwnicy przechodzą do kontry,powinniśmy się lepiej ustawić. Być może wszyscy oczekiwali jużna strzał Dawida i nie byli skupieni na tym, żeby dobrze ustawićsię w obronie. Do końca było jeszcze jednak wiele czasu ipowinniśmy strzelić kilka goli i wygrać ten mecz - przyznałselekcjoner.