Koniec Euro dla Polski!
2008-06-17 00:47:46; Aktualizacja: 16 lat temuPo raz kolejny reprezentacja Polski kończy prestiżowy turniej na fazie grupowej. W trzech meczach zdobyliśmy ledwie jeden punkt remisując z Austrią, drugą - obok Polski - najsłabszą drużyną mistrzostw. Ostatni (...)
Spotkanie zaczęło się nerwowo. Eksperymentalny (!!!) skład polskiej jedenastki odstawał poziomem od Chorwatów, którzy wystąpili przecież w mocno rezerwowym zestawieniu. Gra Polaków była niezorganizowana, rzucały się w oczy nieprecyzyjne podania. Najlepszy gracz z pola w meczu z Austrią - Roger, wydawał się być nieco zagubiony i zdziwiony, że w środku pola za jego plecami grał Rafał Murawski, a nie Mariusz Lewandowski. Strzały na bramkę w wykonaniu Polaków były rzadkością.
Polacy zagrali tak, jakby to oni mieli awans do ćwierćfinału w kieszeni. Chorwaci rozgrywali swobodnie piłkę w środku pola, co rusz konstruując szturm na bramkę Artura Boruca. Bramkarz reprezentacji Polski bronił pewnie i tylko raz skapitulował. Po składnej akcji Ivan Klasnic uderzył po ziemi i wyprowadził Chorwatów na prowadzenie.
Nasz rozmówca, Paweł Kieszek, bramkarz Sportingu Braga nie ma wątpliwości. Polacy od początku mistrzostw nie zachwycali. Byliśmy słabi i tyle. Mecz z Chorwacją to udowodnił.
Chorwaci w cuglach wygrali grupę B i w ćwierćfinale zmierzą się z Turcją. Niemcy po pokonaniu Austriaków zajęli drugie miejsce - ich rywalami w 1/4 finału będą Portugalczycy. Będzie to rewanż za mecz o 3 miejsce na Mistrzostwach Światach w 2006 roku.